O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Kilka tysięcy osób na proeuropejskim zgromadzeniu w Bukareszcie. "Nie będziemy pochylać głowy przed ekstremizmem"

Kilka tysięcy osób wzięło udział w sobotnim proeuropejskim zgromadzeniu na Placu Zwycięstwa w Bukareszcie - podają rumuńskie media. Uczestnicy podkreślali przywiązanie do demokracji oraz chęć walki z ekstremizmem i rosyjską dezinformacją.

Zgromadzenie w Bukareszcie, fot. PAP/EPA/ROBERT GHEMENT
Zgromadzenie w Bukareszcie, fot. PAP/EPA/ROBERT GHEMENT

“Nie będziemy pochylać głowy przed ekstremizmem, czy będzie to faszyzm, nazizm, terroryzm czy jakakolwiek inna forma nietolerancji. Nie pozwolimy, aby rosyjska dezinformacja i propaganda zatruły ludzkie umysły i dusze. Nie pozwolimy, aby Rumunia pogrążyła się w mrokach autorytaryzmu i z nadzieją patrzyła na wschód” - napisali organizatorzy wydarzenia “EuRo Manifest”.

Według organizatorów w proteście udział wzięło 10 tys. osób.

Uczestnicy zgromadzenia skandowali proeuropejskie hasła i śpiewali hymn Wspólnoty - “Odę do Radości”. Na placu uformowano także serce z niebieskich kartek i oświetlono je latarkami telefonów. Na transparentach widniały napisy: “Europa nas jednoczy, ekstremizm nas atakuje”, “Demokracja, NIE tyrania”, “Żadnego ekstremizmu”, “Rumunia jest mądra, NIE głosujemy na skrajną prawicę”, “Chcemy być w Europie, NIE w średniowieczu” i “Putin chce nas podzielić, Europa nas wspiera”.

Kontekstem proeuropejskiego protestu jest wzrost sił radykalnie prawicowych, które mają ponad 30 proc. miejsc w rumuńskim parlamencie. Według sondażu Sociopol przed powtórzonymi wyborami prezydenckimi w maju największe, 28-procentowe poparcie ma lider skrajnie prawicowej AUR George Simion. Wspólny kandydat liberalno-lewicowej koalicji rządzącej Crin Antonescu może liczyć jedynie na 18 proc. głosów, a liberałka Elena Lasconi, króra uczestniczyła w sobotnim proteście - 8 proc.

Jak podają rumuńskie media, w pobliżu proeuropejskiego protestu na Placu Zwycięstwa zgromadzili się także zwolennicy głoszącego nacjonalistyczne i prorosyjskie poglądy Calina Georgescu. Był on zwycięzcą pierwszej tury unieważnionych wyborów prezydenckich w listopadzie i do niedawna faworytem przed głosowaniem w maju. Jednak ze względu na oskarżenia o nieprawidłowości w prowadzeniu kampanii, w tym podejrzenia o ingerencję w nią Rosji, centralne biuro wyborcze zdecydowało o niedopuszczeniu jego kandydatury. (PAP)

mws/ zm/ sma/

Zobacz także

  • George Simion i Mateusz Morawiecki. Fot. PAP/EPA/ROBERT GHEMENT

    Rumunia. Biuro wyborcze zarejestrowało kandydaturę George'a Simiona

  • Pełniący obowiązki prezydenta Rumunii Ilie Bolojan, fot. PAP/EPA/CHRISTOPHE PETIT TESSON

    Prezydent Rumunii o broni jądrowej na wschodzie Europy: na razie wystarczy obecność wojsk NATO

  • Liderka skrajnie prawicowej S.O.S Romania Diana Sosoaca fot. PAP/EPA/ROBERT GHEMENT

    Prorosyjska polityczka kandydatką na prezydenta Rumunii. Swoją kandydaturę zgłosiła w rękawicach bokserskich

  • Lider prawicowej partii AUR George Simion, fot. PAP/EPA/ROBERT GHEMENT

    Rumunia. Dwie nowe kandydatury na prawicy po wycofaniu Georgescu z wyścigu prezydenckiego

Serwisy ogólnodostępne PAP