Kinga Gacka po finale 4x400 m: bierzemy to na klatę [NASZE WIDEO]

2024-06-12 22:49 aktualizacja: 2024-06-12, 23:00
Rzym, Włochy, 12.06.2024. Polka Kinga Gacka w finałowym biegu sztafetowym 4x400 m, podczas lekkoatletycznych mistrzostw Europy w Rzymie. Fot. PAP/Adam Warżawa
Rzym, Włochy, 12.06.2024. Polka Kinga Gacka w finałowym biegu sztafetowym 4x400 m, podczas lekkoatletycznych mistrzostw Europy w Rzymie. Fot. PAP/Adam Warżawa
Kinga Gacka, Marika Popowicz-Drapała, Iga Baumgart-Witan i Natalia Kaczmarek zajęły szóste miejsce w sztafecie 4x400 m podczas lekkoatletycznych mistrzostw Europy w Rzymie. Wygrały Holenderki przed Irlandkami i Belgijkami. "Bierzemy to na klatę, słabsze biegi bardziej bolą" - powiedziała PAP Gacka.

Lieke Klaver, Cathelijn Peeters, Lisanne de Witte i Femke Bol triumfowały czasem 3.22,39. Sophie Becker, Rhasidat Adeleke, Phil Healy i Sharlene Mawdley ustanowiły rekord Irlandii - 3.22,71. Reprezentantki Belgii Naomi van den Broeck, Imke Vervaet, Cynthia Bolingo i Helena Ponette uzyskały wynik 3.22,95.

Biegnąca na ostatniej zmianie Kaczmarek otrzymała pałeczkę, gdy polska sztafeta była na szóstym miejscu. Mistrzyni Europy rzuciła się w pościg i walczyła o miejsce na podium, jednak zabrakło jej sił na ostatniej prostej. Polki uzyskały czas 3.23,91. Do brązowego medalu zabrakło im niespełna sekundy.

"Ten finał był bardzo równy. Ciężko mi oceniać, bo po swojej zmianie byłam bardzo zmęczona i widziałam urywki biegu. Ze swojej zmiany jestem zadowolona. Liczyłam, że Natalii Kaczmarek na ostatniej zmianie uda się odrobić i przesuniemy się wyżej, ale ona też nie jest cudotwórczynią, ale człowiekiem. Też ma prawo być zmęczona, a na ostatnie zmianie poza tym miała bardzo mocne rywalki" - powiedziała PAP po finale Gacka.

Wcześniej przez mix-zonę przebiegła płacząca Baumgart-Witan. Zdołała tylko powiedzieć, że Popowicz-Drapale trzeba było udzielić pomocy medycznej. Potem szybko pobiegła znów do koleżanki, żeby zobaczyć, w jakim jest stanie. Później pojawiły się informacje, że zasłabła również Kaczmarek.

"Nie udało się, bierzemy to na klatę i są kolejne zawody, a mamy jeszcze co zdobyć w tym sezonie" - powiedziała Gacka.

Podkreśliła, że musi szybko biec do koleżanek i zobaczyć, co z nimi. "Prawda jest też taka, że te biegi, które gorzej wychodzą, bardziej bolą i człowiek jest po nich bardziej zmęczony, czuje się gorzej. Myślę, że dziewczyny się pozbierały i to było tylko mocne, chwilowe zmęczenie po biegu" - podsumowała Gacka.

 

Z Rzymu Tomasz Więcławski (PAP)

mwi/