Kinga Gajewska (KO): jeżeli ktoś łamał prawo, powinien ponieść konsekwencje [STUDIO PAP]

2023-12-15 16:48 aktualizacja: 2023-12-15, 17:51
Kinga Gajewska. Fot. PAP/ Kalbar
Kinga Gajewska. Fot. PAP/ Kalbar
Jeżeli ktoś łamie prawo, powinien ponieść konsekwencje z tego tytułu - mówiła w studiu PAP posłanka Kinga Gajewska (KO) pytana, czy powinna zostać ogłoszona amnestia wobec policjantów, którzy zabezpieczali demonstracje opozycji w czasach rządów Zjednoczonej Prawicy.

"Tym powinna się zająć prokuratura, ale i nowy minister spraw wewnętrznych. I myślę, że się tym bardzo szybko zajmie. Jeżeli ktoś łamie prawo, powinien ponieść konsekwencje z tego tytułu" - podkreśliła posłanka. "Tutaj nie ma miejsca na amnestię" - dodała.

Pytana o ocenę sposobu przeprowadzania policyjnych interwencji wobec demonstrantów, podczas manifestacji ówczesnej opozycji, posłanka KO zauważyła, że "każda z tych sytuacji jest inna". "Jak np. sytuacja Barbary Nowackiej, która dostała gazem w oczy, czy kobiet, które zostały spałowane, a jednej została złamana ręka. Każda sytuacja jest inna i pewnie podlega innym przepisom" - mówiła podkreśliła posłanka KO.

Na pytanie, czy powinny zostać wyciągnięte konsekwencje wobec policjantów, którzy brali udział w interwencjach podczas demonstracji środowisk opozycyjnych, Gajewska odpowiedziała: "Chciałabym, aby łamanie prawa w Polsce wiązało się z surowymi konsekwencjami, szczególnie wobec osób, które powinny stać na straży tego prawa".

"Jeżeli złamali prawo (policjanci), czego nie chcę wyrokować, to powinni zostać surowo ukarani. Jeżeli nie, to myślę, że to będzie dla nich doświadczenie do końca życia" - podkreśliła Gajewska.

We wrześniu w Otwocku gdzie odbywało się spotkanie wyborcze premiera Mateusza Morawieckiego z mieszkańcami, funkcjonariusze interweniowali wobec posłanki KO Kingi Gajewskiej. Na nagraniu zamieszczonym w mediach społecznościowych, widać było, jak funkcjonariusze wprowadzili posłankę do policyjnego auta. Komenda Stołeczna Policji informowała, że nie ma i nie będzie postępowania dyscyplinarnego wobec policjantów interweniujących w Otwocku, gdyż rzecznik dyscyplinarny nie dopatrzył się uchybień w ich działaniu. Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy. (PAP)

Autor: Jarema Jamrożek

jos/