Podczas konferencji po poniedziałkowym posiedzeniu unijnych ministrów ds. rolnictwa i rybołówstwa w Brukseli, Hansen powiedział, że Komisja wzięła na poważnie obawy europejskich rolników, dlatego też umowa UE z państwami Mercosuru (Brazylią, Paragwajem, Urugwajem, Argentyną i Boliwią), zawiera wiele zapisów ochronnych. Klauzule chroniące rolników dotyczą m.in. kontyngentów taryfowych pozwalających na przywóz określonej ilości produktów po niższych stawkach celnych. "Te zapisy powinny zapobiec ewentualnym negatywnym skutkom porozumienie dla rolników" – zapewnił Hansen.
Komisarz dodał, że unijni ministrowie rolnictwa muszą poczekać na tłumaczenie wynegocjowanego porozumienia na ich języki narodowe. To może trochę potrwać, ale jest istotne dla precyzyjnego zrozumienia zapisów tekstu, na którego podstawie państwa członkowskie będą oceniały umowę. „Sądzę, że to istotne, żeby wszystkie niuanse prawne zostały solidnie przetłumaczone, bo tylko wtedy ministrowie będą mogli podjąć świadome decyzje” – powiedział Hansen.
Luksemburczyk powtórzył także narrację KE o tym, że prowadziła ona negocjacje z państwami Mercosuru na podstawie mandatu przyznanego jej przez państwa członkowskie, chociaż zaznaczył, że teraz rolą pozostałych prawodawców, czyli Rady UE i Parlamentu Europejskiego będzie ostateczne ratyfikowanie umowy.
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen ogłosiła w piątek w Montevideo, że Unia Europejska i blok państw Ameryki Południowej Mercosur po 25 latach zakończyły negocjowanie umowy o wolnym handlu. Porozumienie ma otworzyć rynki krajów Ameryki Południowej na europejskie technologie. KE liczy też na to, że z tych krajów będzie można pozyskiwać surowce niezbędne do produkowania czystych technologii, w tym baterii.
Umowa budzi jednak sprzeciw europejskich rolników, którzy obawiają się zalewu unijnego rynku przez tanie produkty rolne z krajów takich Brazylia czy Argentyna.
Z Brukseli Jowita Kiwnik Pargana (PAP)
jowi/ bst/ ep/