W sprawie Grenlandii UE stoi po stronie Danii. "To jest najważniejsze"
W sprawie dotyczącej Grenlandii UE stoi po stronie Królestwa Danii - poinformowała na konferencji w Brukseli rzeczniczka Komisji Europejskiej Anitta Hipper, pytana o planowaną wizytę delegacji USA na wyspie i związane z nią kontrowersje.

Grenlandzkie i duńskie władze skrytykowały planowaną w tym tygodniu wizytę na Grenlandii żony wiceprezydenta USA Ushy Vance, doradcy prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego Mike'a Waltza, a także ministra energii Chrisa Wrighta. Pełniący obowiązki premier Grenlandii Mute B. Egede w oświadczeniu opublikowanym na Facebooku napisał, że wizyty amerykańskiej delegacji nie można traktować wyłącznie jako prywatnej. "Nasza uczciwość i demokracja muszą być uszanowane bez jakiejkolwiek ingerencji z zewnątrz" - zaznaczył.

O te kwestię była pytana w poniedziałek Komisja Europejska.
"(...) UE będzie nadal popierać zasadę suwerenności narodowej, integralności terytorialnej i Kartę Narodów Zjednoczonych. To uniwersalne zasady, których bronimy i nie przestaniemy bronić, tym bardziej jeśli integralność terytorialna państw członkowskich Unii Europejskiej zostanie zakwestionowana" - odpowiedziała Hipper.
Unia Europejska stoi po stronie Królestwa Danii. To jest najważniejsze
Egede dodał na Facebooku, że do czasu powołania nowego rządu na Grenlandii nie dojdzie do spotkania z delegacją USA. Na wyspie, stanowiącej zależne od Danii autonomiczne terytorium, na początku marca odbyły się wybory. Nowe władze jeszcze się nie ukształtowały.
Szef rządu wezwał do zjednoczenia
Premier Grenlandii wezwał mieszkańców wyspy do "zjednoczenia się w obronie kraju", nawiązując do antyamerykańskiej manifestacji, która odbyła się w połowie marca przed konsulatem USA w stolicy Grenlandii - Nuuk. W zgromadzeniu wzięło udział prawie 1000 Grenlandczyków.
Premierka Danii Mette Frederiksen również oświadczyła, że wizyty delegacji z USA na wyspie "nie należy postrzegać w oderwaniu od złożonych wcześniej publicznych oświadczeń". Prezydent Donald Trump w ostatnich tygodniach kilkakrotnie wyraził chęć przejęcia Grenlandii.
"Chcemy współpracować z Amerykanami, ale to musi się opierać na podstawowych wartościach suwerenności i szacunku między krajami i społeczeństwami" - podkreśliła Frederiksen.
Z Brukseli Łukasz Osiński (PAP)
luo/ akl/ know/