Komunikacyjny paraliż w Warszawie po zalaniu. Wojewoda żąda wyjaśnień. Rzecznik PiS: Trzaskowski na politycznym campusie [NASZE WIDEO]

2023-08-30 13:55 aktualizacja: 2023-08-31, 06:54
Karetka na zalanej trasie S8 Fot. Twitter /KSP
Karetka na zalanej trasie S8 Fot. Twitter /KSP
Rzecznik PiS Rafał Bochenek nazwał sytuację w Warszawie po ulewnych opadach "tragedią". Zwrócił uwagę, że prezydent Trzaskowski nie jest obecny w mieście, bo "w chwili wyzwania, spędza czas na politycznym campusie". Wojewoda mazowiecki Tobiasz Bocheński zapowiedział, że zażąda informacji od prezydenta stolicy, jakie działania podjęto, by uchronić Warszawę przed zalaniem. Zablokowana trasa S8 oraz kilka innych zalanych ulic sprawiło, że w popołudniowym szczycie doszło do komunikacyjnego paraliżu w całym mieście.

 

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad podała, że S8 na podtopionym dziś fragmencie trasy w Warszawie, jest już przejezdna w obu kierunkach.

Najpierw sprzątnięto, sprawdzono pod kątem bezpieczeństwa ruchu drogowego i dopuszczono do użytku jezdnię w kierunku Białegostoku, a kilkadziesiąt minut później odblokowano jezdnie w kierunku Poznania. Około 22.30 GDDKiA przekazała, że S8 jest całkowicie przejezdna.

O otwarciu drogi, której zalanie sparaliżowało ruch w Warszawie, poinformował warszawski oddział GDDKiA w dwóch wpisach.

Najpierw przekazano: "Jezdnia w kierunku Białegostoku sprzątnięta, sprawdzona pod kątem #BRD i dopuszczona do ruchu. W stronę Poznania prace trwają".

Wpis został zaktualizowany kilkadziesiąt minut później. "Aktualizacja: jezdnia w kierunku Poznania sprzątnięta, sprawdzona pod kątem #BRD i dopuszczona do ruchu"

Komunikacyjny paraliż w stolicy

Do zalania doszło w południe w skutek ulewnych opadów deszczu. Podtopienie S8 i kilku innych ważnych arterii spowodowało komunikacyjny paraliż stolicy.

"Kiedy pan prezydent Trzaskowski bawi w Olsztynie GDDKiA Warszawa działa i udrożniła dwa pasy w obu kierunkach" - pochwalił działania rządowych służb wojewoda mazowiecki Tobiasz Bocheński. Nawiązał też do decyzji włodarzy miasta, by nie zwoływać sztabu kryzysowego.

"Warszawiacy toną w korkach a służby miejskie nie raczyły zebrać się nawet na sztab kryzysowy" - napisał.

Rzecznik partii rządzącej Rafał Bochenek na zwołanym w sejmie briefingu informował wcześniej o sytuacji w sparaliżowanej przez opady Warszawie. 

Rzecznik PiS zwrócił uwagę na brak w stolicy w tym momencie jej gospodarza, prezydenta Rafała Trzaskowskiego. Choć jak podkreślił Bochenek, intensywne opady były zapowiadane przez meteorologów. Mimo to - jak podkreślił Bochenek - prezydent woli spędzać czas na politycznym campusie.

Wojewoda mazowiecki: żądam informacji od Trzaskowskiego, jakie działania podjęto, by uchronić Warszawę przed zalaniem

Tobiasz Bocheński zapowiedział, że na podstawie ustawy o wojewodzie zażąda informacji od prezydenta Rafała Trzaskowskiego, jakie działania zostały podjęte w środę oraz jakie działania prewencyjne zostały podjęte poprzedniego dnia w związku z opadami i zalaniem.

"Droga S8 została praktycznie zalana. Podjęliśmy z GDDKIA szereg działań w związku z zalaniem, sprawdziliśmy też, co jest jego przyczyną. Przyczyną nie jest infrastruktura drogowa podległa rządowi, przyczyną jest zapchanie infrastruktury miejskiej, do której infrastruktura rządowa GDDKiA jest podłączona" - powiedział na briefingu w Sejmie wojewoda mazowiecki Tobiasz Bocheński.

Dodał, że w związku z tym występuje z formalnym wnioskiem, na podstawie ustawy o wojewodzie i administracji rządowej w województwie żądając informacji od prezydenta Rafała Trzaskowskiego, jakie działania zostały podjęte w środę oraz jakie działania prewencyjne zostały podjęte poprzedniego dnia.

"Miasto Warszawa nie zorganizowała sztabu kryzysowego na poziomie miejskim, co jest rażącym zaniedbaniem. To jest obowiązek miasta #Warszawa, aby w takiej sytuacji zebrać stosowne służby, przepytać podległych urzędników" - mówił wojewoda. Podkreślił, że prezydent stolicy "zamiast zajmować się Warszawa, stoi w tym czasie oparty o stolik barowy przy Donaldzie Tusku.

Prezydent Rafał Trzaskowski odniósł się do sytuacji w Warszawie na Twitterze.

"Cały czas monitorujemy sytuację związaną z ulewnym deszczem w Warszawie" - napisał. W jego opinii, sytuacja nie była wcale zła.

"Odebrałem raporty od naszych służb, mamy ok. 30 zalewisk na drogach, odbieramy także zgłoszenia o zalanych piwnicach. Nakazałem odpompowywanie wody na bieżąco. Poleciłem też służbom wzmożony nadzór i monitoring na drogach i wzdłuż cieków wodnych" - przekazał. W opinii prezydenta nie ma większych utrudnień w ruchu z wyjątkiem trasy S8, która jest w zarządzie GDDKiA i to zarządca drogi odpowiada za jej stan i przejezdność.

Służby prasowe GDDKiA wyjaśniły sytuację na S8

"Po rozbudowie w 2015 r. wykonano system odwodnienia S8, której wody opadowe trafiają do kanalizacji deszczowej miejskiej" - można przeczytać na profilu GDDKiA.

Zaznaczono, że parametry kanalizacji deszczowej zostały specjalnie przebudowane i dostosowane do nowej trasy, poprzez budowę odpowiedniej przepustowości rur kanalizacyjnych i zbiorników retencyjnych.

"Wszelkie uzgodnienia i decyzje administracyjne otrzymaliśmy na etapie realizacji. Właściwe funkcjonowanie tego systemu jest możliwe, gdy kanalizacja miejska jest drożna oraz przepustowa" - podkreślili drogowcy.

Wcześniej trasa S8 - jak twierdzi GDDKiA - nie została zalana, kanalizacja odbierała wody opadowe.

Komunikacyjny paraliż w mieście

W popołudniowym komunikacyjnym szczycie most Łazienkowski stoi w obu kierunkach, tak samo Aleje Jerozolimskie. Mosty Śląsko-Dąbrowski i Gdański - zakorkowane w kierunku centrum. Poważne utrudnienia są też na fragmencie POW między Ursynowem a węzłem Opacz.

"Trudno wyliczyć wszystkie dzisiejsze utrudnienia" - mówi podkomisarz Jacek Wiśniewski z biura prasowego stołecznej policji. "Problemy z ciągłością ruchu występują m.in w zalanym tunelu w okolicy ronda Zesłańców Syberyjskich i na podtopionym skrzyżowaniu ulicy Złotej i Emilii Plater"- tłumaczy.

Największe utrudnienia są na ulicach, którymi poprowadzono ruch po zalaniu fragmentu S8 między węzłem Wisłostrada a węzłem Marymoncka, czyli na Broniewskiego, Powązkowskiej, Łabiszyńskiej.

Skutki ulewy odczuwają też pasażerowie komunikacji miejskiej.

"Z powodu zablokowanego przejazdu trasą S8 na wysokości Parku Kaskada autobusy linii 112,132,134,156,186,326,414,518,705,735 skierowano na trasę objazdową w obu kierunkach: … – Trasa S-8 – Wybrzeże Gdyńskie – Krasińskiego – Słowackiego – …" - poinformował Warszawski Transport Publiczny. Pominięte przystanki do Potok i Park Kaskada.

W związku z zalaniem ulicy Skoroszewskiej w ursusie autobusy linii 178, 207, 220 zostały skierowane w obu kierunkach na trasę objazdową.

Z utrudnieniami muszą się liczyć też pasażerowie linii podmiejskich.

Wysiłkiem różnych służb udało się przywrócić ruch na skrajnych lewych pasach zalanej trasy S8. Niestety, jak poinformowała GDDKiA, tylko dla ciężarówek i busów.

Brygady pogotowia kanalizacyjnego wciąż wypompowują wodę z zatopionego po środowych ulewach fragmentu S8.

"W związku z trudną sytuacją na trasie S8, której system odwadniający nie jest w eksploatacji MPWiK, wodociągowcy udali się na miejsca zalewiska, by pomóc w jak najszybszym przywróceniu normalnego ruchu" – powiedział rzecznik prasowy MPWiK w Warszawie Marek Smółka. Zaapelował jednocześnie do kierowców, by mimo trudnych warunków na mieście, gdy widzą samochody Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Warszawie jadące na sygnale, prosimy, ustępowali im miejsca.

"W ten sposób będziemy mogli jeszcze szybciej przystąpić do usuwania zalewiska lub podtopienia" - podkreślił.

Według informacji od służb meteorologicznych, w środę na Bielanach spadły 33 l wody na metr kwadratowy, w Legionowie 26, a lokalnie, wzdłuż Wisły nawet do 50 litrów na metr kwadratowy.

W urzędzie miasta PAP ustaliła, że w związku z sytuacją na drogach, miasto nie będzie zwoływać sztabu kryzysowego. "Zarządcą S8 jest GDDKiA. My, jeśli chodzi o pozostałe drogi w Warszawie, nie mamy innej, tak poważnej sytuacji. Na bieżąco działamy" - przekazała rzecznik ratusza Monika Beuth.

"Woda z trasy S8 odprowadzana jest odpływami grawitacyjnymi do zbiorników retencyjnych pod trasą. Stamtąd jest ona przepompowywana do kolektora miejskiego. Na razie nie wiadomo, w którym miejscy doszło do przelania. Odpływy grawitacyjne są drożne" - poinformowała PAP rzeczniczka warszawskiego oddziału GDDKiA Małgorzata Tarnowska.

Służby apelują - zgłoś podtopienie pod numerem 994 

Jednocześnie prosimy mieszkańców o zgłaszanie wszystkich zaobserwowanych zalewisk lub podtopień pod bezpłatnym, czynnym całą dobę numerem telefonu 994 lub za pośrednictwem formularza dostępnego na stronie internetowej spółki w zakładce: Zgłoś awarię.

autorki: Aleksandra Kuźniar, Luiza Łuniewska

gn/ mar/kno/mmi