We wtorek w Sejmie podczas konferencji prasowej działaczka Konfederacji Marta Czech i poseł Krzysztof Mulawa oświadczyli, że ich formacja domaga się powołania komisji śledczej ds. zbadania przyczyn oraz skutków masowego i niekontrolowanego wwozu żywności z Ukrainy do Polski.
„Gratulujemy rolnikom odwagi, bo zdecydowali się wyjść na ulicę. Problem niekontrolowanego wwozu nie jest już problemem jednej branży, ale całej Polski” – podkreślił Mulawa.
Powołując się na dane NIK, Mulawa wskazał, że import pszenicy wzrósł od 2021 r. do 2022 r. o 17 tys. proc. Podobnie wyglądają dane dotyczące importu kukurydzy. Tu odnotowaliśmy wzrost o 29 tys. proc. - zaznaczył
W okresie od 1 stycznia 2022 r. Do 30 kwietnia 2023 r. do Polski wjechało 103 tys. ton zboża technicznego.
„Prokuratura informuje, że z tego zboża mogło powstać 300 tys. bochenków chleba, które pojawiły się na naszych polskich stołach” – powiedział poseł.
Dlatego, jak mówił, Konfederacja apeluje o powołanie sejmowej komisji śledczej i odnalezienie osób, które są odpowiedzialne za narażenie zdrowia wielu Polaków, ale również za doprowadzenie do upadłości wielu gospodarstw rolnych.
Czech oceniła, że ws. afery zbożowej ze strony polskich władz nastąpiła „kaskada błędów i zaniechań”.
„Z raportu NIK wynika, że minister rolnictwa zalecił redukcję kontroli produktów rolno spożywczych wwożonych z Ukrainy” – podkreśliła.
Zaznaczyła, że masowy wwóz ukraińskiego zboża powoduje, że wielu rolników jest na skraju bankructwa.
„Mówię tu nie tylko o indywidualnych gospodarstwach, ale i spółkach. Władza dba bardziej o interes ukraiński niż polski. Czas rozliczyć wszystkich winnych” – oświadczyła Czech.
Komisji śledczej ds. afery zbożowej domagał się wcześniej PSL. (PAP)
Autorka: Daria Al Shehabi
jc/