"Wzorzec w ostatnich dniach nie jest zbyt obiecujący, ale jak zawsze powtarzam, pozostaniemy optymistami" - powiedział szejk Al Thani, który jest również ministrem spraw zagranicznych.
Premier stwierdził, że nie może wchodzić w szczegóły negocjacji, ale podobnie jak w przypadku poprzednich rozmów, naczelnym tematem są dwie kwestie: warunki humanitarne w Strefie Gazy oraz liczba Palestyńczyków, którzy zostaną wypuszczeni z więzień w zamian za zakładników, porwanych w październiku z Izraela i przetrzymywanych przez terrorystyczną organizację Hamas.
Zdaniem premiera Kataru porozumienie o zawieszeniu broni „nie powinno być uwarunkowane” porozumieniem w sprawie uwolnienia zakładników - zauważył izraelski portal The Israel Times.
"Wierzę, że w tym porozumieniu rozmawiamy o większej skali. Niemniej wciąż widzimy pewne trudności w humanitarnej części negocjacji" - powiedział.
Dodał, że jego zdaniem, jeśli w negocjacjach dotyczących kwestii humanitarnych pojawią się postępy, to rozwiązana zostanie również "przeszkoda dotycząca liczby uwolnionych osób".
Z wcześniejszych informacji dotyczących stanowiska Hamasu, który w październiku ubiegłego roku przerwał granice Izraela, wymordował około 1200 ludzi i uprowadził do Strefy Gazy ponad 240 przypadkowych osób, organizacja domagała się uwolnienia w pierwszej fazie przynajmniej 1500 palestyńskich więźniów w zamian za wypuszczenie kobiet, dzieci i seniorów - informowała w początkach miesiąca katarska telewizja Al Dżazira. Pozostałe kategorie, których zwrotu domaga się Izrael, to młodsi mężczyźni, a także zwłoki zakładników.
Negocjacje prowadzone przy udziale urzędników z Kataru, Egiptu, Izraela i Stanów Zjednoczonych nie przyniosły jak dotąd porozumienia między stronami. (PAP)
mar/