Kpt. Władysław Antoni Dąbrowski: nie czuliśmy się bohaterami, wszystko robiliśmy dla Polski

2024-07-19 08:02 aktualizacja: 2024-07-19, 10:56
kpt. Władysław Dąbrowski. Fot. PAP/Albert Zawada
kpt. Władysław Dąbrowski. Fot. PAP/Albert Zawada
Byliśmy z siebie dumni, ale wtedy nie było mowy, że jesteśmy bohaterami. Uważaliśmy, że to jest nasz obowiązek, składaliśmy przysięgę na wierność Polsce - mówi PAP kpt. Władysław Antoni Dąbrowski, który w 1944 r. uczestniczył w walkach o wyzwolenie Ankony.

18 lipca 1944 r. dowodzony przez gen. Władysława Andersa 2. Korpus Polski wyzwolił portowe miasto Ankona nad Morzem Adriatyckim. Zdobycie Ankony i całej nadadriatyckiej Marchii, które było samodzielną operacją polskiego wojska, przyczyniło się do skrócenia czasu walk aliantów z Niemcami we Włoszech.

W związku z 80. rocznicą wyzwolenia Ankony Urząd do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych organizuje w dniach 17-19 lipca na terenie Republiki Włoskiej rocznicowe obchody.

Kpt. Władysław Dąbrowski, który w 1944 r. uczestniczył m.in. w walkach o wyzwolenie Ankony, w rozmowie z PAP podkreślił, że 80 lat temu czuł wielką satysfakcję. "My, młodzi wówczas chłopcy, wykazaliśmy się chęcią walki, obrony ojczyzny. Naprawdę to górnolotne słowa, ale faktycznie tak było" - powiedział.

Zaznaczył także, że bardzo interesował się historią, a w szczególności starożytnością. "Opierałem się na wielkich wodzach starożytności i średniowiecza. My, Polacy, jednak dorównujemy, a kto wie, czy nawet nie przewyższamy ich swoim zamiłowaniem do ojczyzny, patriotyzmu i sprawiedliwości" – wyjaśnił kpt. Dąbrowski.

Zapytany, czy po tylu zwycięskich bitwach i operacjach żołnierze 2. Korpusu Polskiego czuli się bohaterami, Władysław Dąbrowski podkreślił, że nie. "To wszystko robiliśmy dla Polski" - zaznaczył. "Byliśmy z siebie dumni, ale wtedy nie było mowy, że jesteśmy jakimiś bohaterami. My uważaliśmy, że to jest nasz obowiązek, składaliśmy przysięgę na wierność Polsce. Chyba wypełniliśmy ją w stu procentach" - podsumował.

Kpt. Władysław Antoni Dąbrowski urodził się 6 października 1924 r. Przed wojną mieszkał w Nowogródku, gdzie jego ojciec był rusznikarzem.

W kwietniu 1940 r. został aresztowany przez NKWD i deportowany wraz z rodziną z Nowogródczyzny do Kazachstanu, następnie zesłany do Aktiubińskiej Obłasti. Pracował przymusowo w kołchozie im. Kirowa we wsi Sorsajskij. W kwietniu 1942 r. w miejscowości Jangi Jul w Uzbekistanie wstąpił ochotniczo do formującej się w Związku Sowieckim Armii Polskiej. W Taszkiencie przydzielony został do batalionu szturmowego "S" pod dowództwem rtm. Zbigniewa Kiedacza, w składzie 5. Kresowej Dywizji Piechoty.

Po odbyciu przeszkolenia wojskowego od grudnia 1943 r. służył w 15. Pułku Ułanów Poznańskich na stanowisku kierowcy czołgu. Przebywał w Iraku, Palestynie, Libanie i Egipcie. Na przełomie lutego i marca 1944 r. został przerzucony do Włoch, gdzie następnie przeszedł szlak bojowy 5. Kresowej Dywizji Piechoty 2. Korpusu Polskiego. Uczestniczył w walkach frontowych z Niemcami pod Capracottą, a następnie w bitwie o Monte Cassino oraz walkach o wyzwolenie Ankony i Bolonii.

Z Ankony Anna Kruszyńska (PAP)

Autorka: Anna Kruszyńska

ał/