„Nie znamy szczegółów dotyczących nowotworu. Król ma 75 lat i wydaje się, że jest na dobrej drodze. (Źródła) mówią mi, że jego stan się zdecydowanie poprawia” - przekazuje Hardman.
Jak dodaje, nikt w Pałacu Buckingham „nie przygotowuje się na najgorsze, ani w tym roku, ani w następnym”.
„Nie ma prawdziwego lekarstwa na raka, trzeba zatrzymać (rozwój choroby - PAP). A obecnie mówią mi, że się zatrzymała” - twierdzi rozmówca rzymskiej gazety.
Zapytany o możliwość abdykacji Karola III, ocenia, że raczej do tego nie dojdzie, bo najstarszy syn monarchy, następca tronu książę William "nie chce w ten sposób wstąpić na tron". "Karol jest w stanie kontynuować pracę podczas choroby, tak jak jego matka (Elżbieta II)” - przekonuje.
Ponadto Hardman zauważa, że młodszy syn króla Harry i jego żona Meghan, a także brat Karola III książę Andrzej „sami wykluczyli się” z rodziny królewskiej.
Harry i Meghan, którzy opuścili Wielką Brytanię i zrzekli się wykonywania obowiązków członków rodziny królewskiej, “dokonali wyboru, który według mnie nie przynosi owoców” - ocenia. Stawiane przez nich zarzuty rasizmu w rodzinie królewskiej uznaje za wymyślone.
“Wydaje mi się, że mają złych doradców. Nie zyskali na popularności” - dodaje Hardman. Jednocześnie jest zdania, że pojednanie Harry'ego z ojcem i starszym bratem jest możliwe.
Odnosząc się do chorującej również na nowotwór księżnej Kate, żony Williama, biograf przypomina, że poprosiła ona o poszanowanie jej prywatności. „Nagranie wideo, w którym wyznała, że jest chora, poruszyło wszystkich” - zaznacza.(PAP)
kgr/