Bosak wskazywał, że siły zbrojne Rzeczpospolitej wykonały w tym czasie ogromny progres. W jego opinii "jesteśmy w zupełnie innym miejscu niż przed przystąpieniem do NATO”.
Jak zauważył „w tym czasie nasi żołnierze szkolili się z partnerami różnych państw sojuszniczych, prowadzili operacje poza granicami kraju".
"Zarówno natowskie, jak i nie-natowskie, ONZ-owskie, mnóstwo tego było” - wyliczał Bosak.
Podkreślił także, że polscy politycy i dyplomaci nabrali obycia w polityce międzynarodowej.
"NATO to nie tylko sojusz wojskowy, to także organizacja polityczna. Mówi się, że to jest sojusz militarno-polityczny i ten polityczny wymiar NATO też ma znaczenie" - zaznaczył wicemarszałek.
Bosak zwrócił też uwagę na wady sojuszu jako organizacji. Według niego jedną z głównych wad NATO jest zbyt powolne reagowanie na zmieniający się świat.
„To niewielka w gruncie rzeczy zdolność do realizowania swoich postanowień z poprzednich szczytów, szczególnie madryckiego. Szczyt madrycki miał zwiększyć zdolności obronne na wschodniej flance, a wiemy, że szereg tych postanowień pozostała na papierze” – mówił Bosak, nawiązując do szczytu Sojuszu w stolicy Hiszpanii w 2022 roku.
Polska przystąpiła wraz z Czechami i Węgrami do NATO 12 marca 1999 roku. We wtorek mija 25. rocznica wejścia tych krajów do Sojuszu Północnoatlantyckiego.(PAP)
Autor: Jacek Buraczewski
jc/