Krzysztof Paszyk: decyzje i działania ws. mediów publicznych to konsekwencja tego, co w ostatnich latach zrobili nasi poprzednicy

2023-12-21 13:05 aktualizacja: 2023-12-22, 08:57
Krzysztof Paszyk. Fot. PAP/Szymon Pulcyn
Krzysztof Paszyk. Fot. PAP/Szymon Pulcyn
Decyzje i działania, które zostały podjęte, to konsekwencja tego, co w ostatnich latach zrobili nasi poprzednicy, jeśli chodzi o media publiczne - podkreślił w rozmowie z PAP szef klubu PSL-TD Krzysztof Paszyk. Według niego, odkręcanie tego, nie zawsze musi się wszystkim podobać, ale jest konieczne.

Sejm podjął we wtorek wieczorem uchwałę w sprawie przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych oraz Polskiej Agencji Prasowej, wzywającą Skarb Państwa do działań naprawczych. MKiDN poinformowało w środę, że minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz odwołał 19 grudnia dotychczasowych prezesów Zarządów Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej i Rady Nadzorcze. Minister powołał nowe rady nadzorcze spółek, które powołały nowe zarządy spółek.

Prezydent Andrzej Duda powiedział w czwartek w Radiu Zet, że w środę została w sposób rażący złamana konstytucja przez ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza.

"Nie może być tak, że Sejm wydaje uchwały i te uchwały, zdaniem ministra konstytucyjnego, zastępują czy też zmieniają ustawy" - dodał.

Paszyk podkreślił w rozmowie z PAP, że "przez ostatnie osiem lat upolityczniono telewizję polską, w mniejszym stopniu inne media publiczne i zabetonowano je w takiej postaci".

"Dzisiaj przywrócenie normalności, pluralizmu, obiektywizmu w tych mediach niestety nie jest, przez to zabetonowanie, ani proste ani łatwe, ani też przyjemne" - przyznał szef klubu PSL.

"Ubolewam, że taka estetyka towarzyszy tym zmianom. Natomiast nie zgadzam się z panem prezydentem, rozumiem jego konsekwentną narrację o tym, że wszystko przez ostatnie osiem lat było robione tak jak trzeba, ale to nie jest prawda. Wielu Polaków wie i nie tylko Polaków, ale opinie różnych instytucji, autorytetów prawnych dowodzą, że nie było wszystko robione zgodnie z prawem" - podkreślił polityk PSL.

Według niego, decyzje i działania, które zostały podjęte, "to konsekwencja tego, co w ostatnich latach nasi poprzednicy zrobili, jeśli chodzi o media publiczne".

"Chcemy przede wszystkim zadbać dzisiaj o interes tych, którzy mają tylko dostęp do mediów publicznych, żeby ta informacja była w maksymalnym stopniu obiektywna, żeby oddawała rzeczywistość taką jaka ona jest, aby ograniczyć tam narrację na rzecz takiego czy innego środowiska politycznego" - powiedział Paszyk.

Pytany, czy działania ministra Sienkiewicza w sprawie mediów publicznych są całkowicie zgodne z prawem i czy powinno to tak wyglądać, polityk Stronnictwa odparł, że "to, co zostało zrobione przez ministra Sienkiewicza i osoby jemu podległe, to są działania wymuszone działaniami poprzedników".

"Odkręcanie tego niestety nie zawsze się wszystkim musi podobać, ale jest konieczne, aby naprawić i przywrócić te media do standardów których oczekują Polacy" - podkreślił szef klubu PSL. (PAP)

autor: Edyta Roś

jc/