Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia poinformował w poniedziałek, że przygotowano dokumentację wykonawczą, w tym nakazy doprowadzenia skazanych Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika do jednostek penitencjarnych.
Paszyk pytany, czy jego zdaniem Wąsik i Kamiński jeszcze dziś zostaną doprowadzeni do jednostek penitencjarnych odparł, że "nie rolą polityka jest wyręczanie instytucji państwa ze swoich powinności".
"Natomiast, jako polityk cieszę się, że instytucje wymiaru sprawiedliwości policji działają należycie" - dodał polityk Stronnictwa.
Według niego, "nie ma w polskim społeczeństwie świętych krów, czy to jest były minister, były koordynator czy zwykły obywatel, jeśli zostanie prawomocnie skazany i z treści tego wyroku wynika, że musi odbyć karę pozbawienia wolności, to musi ją odbyć".
"I tu nie ma żadnych wątpliwości, żadnych podwójnych standardów" - podkreślił Paszyk.
"Myślę, że to jest też przejaw normalności państwa, że tak się powinno dziać. Dobrze, że od kilku dni mamy jasne dowody na to, że właśnie instytucje państwa działają. Wczoraj obydwaj panowie zostali wpisani do Krajowego Rejestru Karnego - jest to jasny, czytelny dowód na to, że nie ma żadnych świętych krów w Polsce. To jest standard demokratycznego państwa prawnego. Jakakolwiek legitymacja partyjna nie jest i nie powinna być przepustką, która będzie gwarantowała i umożliwiała unikania kary" - powiedział szef klubu PSL-TD.
Na uwagę, że Wąsik i Kamiński nie uznają wyroku sądu karnego i uważają, że nadal są posłami Paszyk odparł, że "ta narracja dzisiaj z obozu PiS-u ma tylko jeden cel - destabilizację państwa".
"Wciąganie kolejnych instytucji, kolejnych osób w debatę, która jest zupełnie o niczym, bo nie dyskutuje się z prawomocnymi wyrokami sądów" - dodał.
"Sianie zamętu, ferment, szukanie jakichś podstaw do kolejnego mitu założycielskiego, dzisiaj na czas opozycji dla PiS-u, to jest podstawa kwestionowania jasnych, czytelnych zapisów konstytucji, ustaw, które regulują kwestie zarówno ułaskawienia, jak również teraz interpretują te sytuacje, które wokół obu panów się dzieją" - zaznaczył polityk PSL.
Ale - jak dodał - "my będziemy konsekwentnie unikali wciągania się w tę polityczną, niebezpieczną dla Polski grę".
"Przed nami wiele wyzwań i na nich się dzisiaj chcemy koncentrować" - podkreślił Paszyk.
Były szef CBA i były minister spraw wewnętrznych Mariusz Kamiński oraz jego były zastępca Maciej Wąsik zostali skazani 20 grudnia ub.r. prawomocnym wyrokiem na dwa lata pozbawienia wolności w związku z tzw. aferą gruntową.
Sprawa wróciła na wokandę po ponad ośmiu latach w związku z czerwcowym orzeczeniem Sądu Najwyższego. Na początku czerwca br. SN w Izbie Karnej, po kasacjach wniesionych przez oskarżycieli posiłkowych, uchylił umorzenie sprawy b. szefów CBA dokonane jeszcze w marcu 2016 r. przez Sąd Okręgowy w Warszawie w związku z zastosowanym przez prezydenta Andrzeja Dudę prawem łaski wobec wówczas nieprawomocnie skazanych b. szefów CBA i przekazał sprawę SO do ponownego rozpoznania.(PAP)
autor: Edyta Roś
kw/