„Piosenka +Roboty+ jest wbrew pozorom pełna nadziei. Przypominam w niej jedną z lemowskich teorii jakoby roboty (sztuczna inteligencja) były kolejnym ogniwem ewolucji. Czy jednak ma to oznaczać, że kiedy ludzkość odejdzie do lamusa historii albo zostanie po prostu przez maszyny wycięta w pień, Ziemia zamieni się smutne pozbawione uczuć miejsce? Otóż moim zdaniem nie” - tak przesłanie nowego singla tłumaczy Krzysztof Zalewski.
„Miłość jest siłą napędzającą Wszechświat, więc prędzej czy później +roboty będą się musiały kochać, roboty będą się musiały całować+" - dodaje. Podkreśla, że nowym singlem staje na straży rockandrolla.
Premierze piosenki towarzyszy bardzo dynamiczny i nieco abstrakcyjny teledysk, za reżyserię którego odpowiada Maciej Dydyński. Twórca inspirował się m.in. estetyką Beastie Boys.
Przy okazji premiery nowego utworu Zalewski zdradził, że jego kolejny album będzie miał swoją premierę we wrześniu.
Niedawno w rozmowie z PAP Life zapowiadał: „Jak każdy mój album - ten też będzie eklektyczny i dużo na nim zabawy formą i przechadzek po różnych stylach muzycznych. Jednakowoż to chyba najbardziej rockowa z moich płyt, najbardziej +organiczna+. Sporo materiału nagrywaliśmy na żywo, na +setkę+. Jest też na nim kilka bardzo osobistych tekstów. A poza tym - klasyczny Zalewski”. (PAP Life)
grg/