![Magdalena Sroka. Fot. PAP/Marcin Obara](/sites/default/files/styles/main_image/public/202404/pap_20240327_0U7.jpg?h=8464b3f3&itok=69t5HQM7)
We wtorek komisja śledcza ds. Pegasusa przesłuchała podczas posiedzenia zamkniętego b. wiceszefa Ministerstwa Sprawiedliwości Michała Wosia. Przewodnicząca komisji Magdalena Sroka (TD-PSL) poinformowała na konferencji prasowej, że posiedzenie trwało 4 godziny.
Sroka zapowiedziała, że na kolejnym posiedzeniu komisja przesłucha pracowników Ministerstwa Sprawiedliwości, w tym zastępcę dyrektora Funduszu Sprawiedliwości Jakuba Tietza oraz główną księgową FS, która rozliczała kwestię zakupu oprogramowania Pegasus.
„Członkowie komisji, którzy są w trakcie weryfikacji przez ABW, dostali czasowy dostęp do informacji ściśle tajnych, przesłanych m.in. przez CBA” - powiedziała. Podkreśliła, że w tej procedurze nie ma dwóch członków komisji.
Członkini komisji ds. Pegasusa Joanna Kluzik-Rostkowska (KO) przekazała, że podczas wtorkowego posiedzenia „zyskaliśmy decyzyjną wiedzę w kilku wątkach, która pomoże nam w dalszej pracy”.
Sroka pytana, czy komisja dotarła podczas przesłuchania b. wiceszefa MS do nowych informacji, opowiedziała krótko: „Zdecydowanie tak”.
„Wystąpiłam o odtajnienie części dokumentów, mamy już pierwszą odpowiedź od MS. Niestety służby nie są chętne, żeby te klauzule ściągać” - stwierdziła.
Wiceszef sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa Marcin Bosacki ocenił, że „zastanawiające jest to, jak mało szczegółów poseł Woś pamięta z tak ważnej sprawy, mimo że ona działa się 6 lat temu”.
„Wiele z rzeczy, które dzisiaj powiedział (Woś-PAP) mogło być, w mojej ocenie, powiedziane podczas posiedzenia jawnego. Uciekanie pod klauzule niejawne w wielu przypadkach nie miało uzasadnienia” - przekazał.
Komisja śledcza ds. Pegasusa ma zbadać legalność, prawidłowość i celowość czynności podejmowanych z wykorzystaniem tego oprogramowania m.in. przez rząd, służby specjalne i policję od listopada 2015 r. do listopada 2023 r. Komisja ma też ustalić, kto był odpowiedzialny za zakup Pegasusa i podobnych narzędzi dla polskich władz. (PAP)
kgr/