Kultowa reklama powraca jako film ośmieszający Trumpa
Krótki film o różnicach między Kanadą a USA, kpiący z pomysłów prezydenta USA Donalda Trumpa i jego politycznej bliskości z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, inspirowany kultową reklamą kanadyjskiego piwa z marca 2000 roku, stał się sensacją w Kanadzie.
Kanadyjski aktor Jeff Douglas wystąpił w trwającym nieco ponad 1,5 minuty filmie „We Are Canadians”, nawiązującym do jednej z najsłynniejszych kanadyjskich reklam „The Rant: I Am Canadian”. Film pojawił się w minioną środę na YouTubie, a po dwóch dniach miał 653,5 tys. wyświetleń, zaś media kanadyjskie opisywały patriotyczną produkcję „grupy dumnych, twórczych Kanadyjczyków, zrobioną dla kraju i ludzi, których kochamy” - jak przedstawili się pod filmem jego anonimowi autorzy.
Film, używając odniesień do reklamy sprzed 25 lat, kpi z Trumpa i ostrzega Amerykanów, by nie brali kanadyjskiej uprzejmości za słabość.
Podobnie jak w reklamie z 2000 roku, Douglas – w dżinsach, podkoszulku i kraciastej koszuli, zaczyna cichym i zakłopotanym głosem, a więc „typowo” po kanadyjsku, stojąc na tle wyświetlanej na ekranie kanadyjskiej flagi i mówi „no ja wiem, że w naszej naturze jest potraktować faceta ulgowo (…) może mu się pomieszało, może żartował, a może po prostu potrzebował słodkiej kawy”.
Potem za Douglasem pojawia się zdjęcie Trumpa, aktor mówi coraz głośniej, za nim pojawia się zdjęcie z mediów społecznościowych z Trumpem patrzącym na Matterhorn. „To nie są Góry Skaliste” – mówi w tym momencie aktor. „Oni robią mnóstwo błędów” - dodaje. „Nasze umiarkowanie biorą za potulność, naszą łagodność za zgodę, nasz naród za jeszcze jedną gwiazdkę na swojej fladze, a nasze uwielbienie dla gorącej i serowej poutine (kanadyjskie frytki z serem i mięsnym sosem – PAP), za swoją miłość do gorącego i w złym smaku Putina” - dodaje aktor, podczas gdy w tle pojawia się zdjęcie półnagiego Putina na koniu.
W dalszej części Douglas przypomina narodowych bohaterów, takich jak sportowiec Terry Fox, który mobilizował ludzi do zaangażowania w walkę z rakiem biegnąc przez Kanadę pomimo protezy nogi czy sławny piosenkarz i aktywista Gord Downie, frontman zespołu The Tragically Hip. Z powagą przypomina, że to w Kanadzie wymyślono masło orzechowe i chipsy o smaku ketchupu, i że w Kanadzie jest bezpłatna służba zdrowia. Podkreśla, że Kanadyjczycy „budują mosty, a nie mury” i stają w obronie swojego kraju. „Czy jesteśmy doskonali? Nie. Ale nie jesteśmy żadnym 51. czymś tam” - krzyczy, dodając „mam na imię Jeff, a my jesteśmy Kanadyjczykami”. Po czym znów cichym głosem mówi „dziękuję”.
Trudno znaleźć Kanadyjczyka, który nie zna pierwowzoru tego filmu, trwającej nieco ponad minutę „I am Canadian: The Rant”, reklamy jednego z kanadyjskich browarów, której scenariusz napisał Kanadyjczyk, Glen Hunt, a reżyserował ją Amerykanin Kevin Donovan. Reklamę tę włączono nawet do uniwersyteckich wykładów dla specjalistów od reklamy i marketingu.
W wykorzystującej stereotypy o Kanadyjczykach reklamie Douglas mówił początkowo nieśmiałym głosem, że nie jest drwalem, handlarzem skór, nie mieszka w igloo. „Mam premiera, nie prezydenta” - wyjaśniał, podczas gdy na ekranie pojawiały się zdjęcia kanadyjskiego parlamentu i Białego Domu.
Głos Douglasa brzmiał coraz pewniej, gdy mówił, że z dumą może przyszyć kanadyjską flagę na plecaku, że wierzy w utrzymywanie pokoju, a nie używanie policji, że bóbr „jest naprawdę dumnym i szlachetnym zwierzęciem” - pokazując na wyświetlane na ekranie bobry. Następnie mocno gestykulując i krzycząc aktor przypominał, że hokeja wymyślono w Kanadzie, która „jest najlepszą częścią Ameryki Północnej”. Kończy mówiąc „jestem Joe i jestem Kanadyjczykiem” i cichym już głosem dodaje „dziękuję”.
Douglas prowadzi obecnie radiowy program w stacji publicznego nadawcy CBC w Nowej Szkocji. Kilka tygodni temu – jak mówił w rozmowie z CBC – zauważył powracającą popularność „The Rant”, a w mediach społecznościowych namawiano go na zrobienie podobnego filmu.
Z Toronto Anna Lach(PAP)
lach/ fit/ ep/