Kwaśniewski: świat wkroczył w epokę chaosu

2024-12-24 10:22 aktualizacja: 2024-12-24, 17:34
Aleksander Kwaśniewski Fot. PAP/Maciej Kulczyński
Aleksander Kwaśniewski Fot. PAP/Maciej Kulczyński
Przegrana Rafała Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich oznaczałaby brak możliwości spełnienia obietnic z 2023 r., prawdopodobne wcześniejsze wybory i realne ryzyko utraty władzy w roku 2027 na rzecz groźnej koalicji populistyczno-narodowej - zwraca uwagę w "Pulsie Biznesu" Aleksander Kwaśniewski.

Prezydent RP w latach 1995-2005 w świątecznym wydaniu "Pulsu Biznesu" napisał, że "trwające od pewnego czasu ruchy tektoniczne w globalnej polityce zaczynają przebudowywać kształt mapy wpływów i znaczenia na świecie".

"Zanosiło się na to przynajmniej od dekady — od czasu, kiedy Rosja zaanektowała Krym i wywołała wojnę domową w Ukrainie, Waszyngton zaczął przesuwać wzrok z Europy na obszar Pacyfiku, a Donald Trump zaszachował państwa NATO niewywiązaniem się z sojuszniczych zobowiązań" - wskazał były prezydent.

Zwrócił uwagę na Chiny, które szybko przestawiły się "na najbardziej zaawansowane technologie przyszłości — informatyczne, w sektorze zielonej energii czy kosmiczne". Dodał, iż "nie ma wątpliwości, że nowy ład międzynarodowy będzie się wykuwał w rywalizacji amerykańsko-chińskiej".

"Wstrząsy sejsmiczne związane z tymi procesami — z natury rzeczy dalekosiężne i długotrwałe — z pewnością będą odczuwalne w 2025 r. Również przez położoną blisko centrum ważnych wydarzeń Polskę" - ocenił Kwaśniewski.

Według niego w 2025 r. w Polsce Donald Tusk będzie zajęty wspieraniem Rafała Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich. "Dla obozu demokratycznego to kluczowa kwestia. Przegrana (choć na nią się nie zanosi) oznaczałaby brak możliwości spełnienia obietnic z 2023 r., prawdopodobne wcześniejsze wybory i realne ryzyko utraty władzy w roku 2027 na rzecz groźnej koalicji populistyczno-narodowej — PiS z Konfederacją" - zaznaczył Kwaśniewski. (PAP)

ak/ mmu/ know/