W środę PWN ogłosiło finałową dwudziestkę najpopularniejszych słów używanych przez młodzież. Wśród nich znalazło się także słówko „kys”, będące skrótem od angielskiego „kill yourself”, czyli skrót od „zabij się”. Redakcja wyjaśnia, że nie jest to jednak namawianie wprost do samobójstwa, ale w młodzieżowym języku znaczy zazwyczaj „odczep się”, „ogarnij”. Słowo to, jak podaje na swojej stronie PWN, występuje także w znaczeniu „keep yourself safe”, czyli „uważaj na siebie”.
Niejednoznaczna definicja stała się przedmiotem dyskusji w sieci. Gazeta zauważa, że wiele osób było oburzonych, że słowo namawiające do zrobienia sobie krzywdy może być brane pod uwagę w konkursie organizowanym przez poważną instytucję.
„Pomimo że nadesłane w pierwszym etapie konkursu definicje nie wskazują na powszechne użycie słowa KYS w takim znaczeniu, organizator konkursu podjął decyzję o usunięciu powyższego zgłoszenia z finałowej dwudziestki” – napisano w przytoczonym przez „Rz” komunikacie zamieszczonym na stronie PWN. (PAP)
nl/