Lech Parell: Monte Cassino jest symbolem naszego zwycięstwa, poświęcenia i emigracji [NASZE WIDEO]

2024-05-17 15:10 aktualizacja: 2024-05-17, 17:45
Lech Parell, fot. PAP/Szymon Pulcyn
Lech Parell, fot. PAP/Szymon Pulcyn
Monte Cassino to pod każdym względem symbol - naszego zwycięstwa, poświęcenia, umiejętności współdziałania z aliantami, ale także naszej emigracji, bo wiemy, że na tej ziemi zostało 924 polskich żołnierzy - powiedział PAP szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Lech Parell.

Od czwartku we Włoszech przebywają weterani 2. Korpusu Polskiego, którzy przybyli na obchody 80. rocznicy bitwy o Monte Cassino. Uroczystości, współorganizowane przez UdSKiOR i Ambasadę RP we Włoszech, zaplanowano m.in. w Rzymie, Piedimonte San Germano, na Monte Cassino i w San Vittore del Lazio. Weteranom towarzyszy delegacja państwowa, duchowieństwo oraz kombatanci innych formacji wojskowych.

"Monte Cassino to pod każdym względem symbol i obraz naszych Sił Zbrojnych. Symbol naszego zwycięstwa, bo przecież odnieśliśmy tutaj wielkie zwycięstwo, mimo też wielkich strat, symbol naszego poświęcenia, naszej kooperacji, umiejętności współdziałania wraz z aliantami, ale także symbol naszej emigracji, bo przecież wiemy, że w tej ziemi zostało 924 naszych żołnierzy. Wiemy także, że wielu z tych, którzy brali udział w bitwie o Monte Cassino, którzy byli członkami polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie nigdy do Polski, rządzonej przez komunistów, nie zdecydowali się wrócić" - powiedział PAP minister Parell.

Przyznał, że towarzyszy mu "wielkie wzruszenie, poczucie tęsknoty za tymi, którzy tutaj zostali, pewien żal, że nie mogli wrócić, żal, że musieli bić się poza granicami własnej Ojczyzny, ale też refleksja o polskich drogach, jakie wiodły nas w tamtych czasach".

Mówiąc o ostatnich żyjących żołnierzach generała Władysława Andersa, powiedział, że dla nich obecność na tych uroczystościach to wielkie przeżycie. "To są wspomnienia, które ożywają, wspomnienia o chwilach pięknych, ale także i chwilach strasznych, których w czasie tej bitwy nie brakowało" - zaznaczył szef UdSKiOR.

"Piękne jest też to, że niektórzy z nich tak jak pan Krzysztof Flizak (kpt. Armii USA, ur. 19 sierpnia 1932 r.) i pan Stanisław Guścin (ur. 1 listopada 1932 r.) po raz pierwszy od tamtego czasu się ze sobą spotkali, właśnie tu, pod Monte Cassino" - opowiadał minister Parell.

Główne obchody 80. rocznicy bitwy o Monte Cassino odbędą się w sobotę na Polskim Cmentarzu Wojennym na Monte Cassino. Ok. godz. 16 rozpocznie się polowa Msza święta połączona z odczytaniem Apelu Poległych oraz ceremonią złożenia kwiatów. W uroczystości udział wezmą ostatni żyjący żołnierze 2. Korpusu Polskiego, przedstawiciele najwyższych władz państwowych, polska Para Prezydencka - Andrzej Duda i Agata Kornhauser-Duda, przedstawiciele polskiego parlamentu m.in. marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska.

Masyw Monte Cassino wraz ze znajdującym się na wzgórzu klasztorem benedyktynów był w czasie II wojny światowej kluczową niemiecką pozycją obronną na tzw. linii Gustawa, mającą uniemożliwić aliantom zdobycie Rzymu. 18 maja 1944 r. po niezwykle zaciętych walkach zdobył je 2. Korpus Polski dowodzony przez gen. Andersa. W bitwie zginęło 923 polskich żołnierzy, 2931 zostało rannych, a 345 uznano za zaginionych. Na Polskim Cmentarzu Wojennym na Monte Cassino pochowany jest również generał Anders, który zmarł w Londynie w 1970 r. (PAP)

Z Cassino Katarzyna Krzykowska

jos/