Lewica złoży w Senacie poprawki do rządowej ustawy wspierającej działania wojska i służb

2024-07-13 14:43 aktualizacja: 2024-07-13, 17:26
Żołnierze Wojska Polskiego. Fot. PAP/ Artur Reszko
Żołnierze Wojska Polskiego. Fot. PAP/ Artur Reszko
Ministra ds. równości Katarzyna Kotula zapowiedziała, że senatorzy Lewicy będą próbowali wprowadzić zmiany w ustawie wspierającej działania wojska i służb, którą w piątek uchwalił Sejm. Rzecznik NL Łukasz Michnik potwierdził PAP, że Lewica złoży w Senacie poprawki, które wnosiła już w izbie niższej.

Sejm uchwalił z poprawkami rządową nowelizację kilku ustaw w celu usprawnienia działań wojska, policji i straży granicznej na wypadek zagrożenia bezpieczeństwa państwa, która w określonych warunkach wyłącza odpowiedzialność karną za użycie przez żołnierzy broni lub środków przymusu bezpośredniego z naruszeniem zasad. Przepisy zapewniają również funkcjonariuszom szerszą pomoc prawną. Za zmianami zagłosowało 401 posłów, 17 głosowało przeciwko, tyle samo wstrzymało się od głosu.

Większości nie zdobyły m.in. poprawki wniesione przez posłów Lewicy. Jedna z nich, zaproponowana przez przewodniczącą klubu Annę Marię Żukowską, zakładała zmianę w artykule dotyczącym środków przymusu bezpośredniego i broni, mówiącym, że "nie popełnia przestępstwa funkcjonariusz Policji, funkcjonariusz Straży Granicznej lub żołnierz Żandarmerii Wojskowej, który z naruszeniem zasad użycia lub wykorzystania środków przymusu bezpośredniego lub broni palnej w przypadku bezpośredniego i bezprawnego zamachu na nienaruszalność granicy państwowej, używa tych środków lub broni palnej lub je wykorzystuje, w związku z wykonywaniem czynności lub zadań służbowych".

Przewodnicząca klubu Lewicy wnosiła, żeby słowa "nie popełnia przestępstwa" zastąpić wyrazami "nie podlega karze".

Z kolei posłanka Joanna Wicha chciała, żeby przy przepisach mówiących o okolicznościach uchylających bezprawność czynu przez funkcjonariuszy, przewidzieć wyłączenie tych przepisów w przypadku, gdy "naruszenie zasad stosowania środków przymusu bezpośredniego jest rażące".

Ministra ds. równości Katarzyna Kotula powiedziała PAP, że senatorzy Lewicy podejmą próbę "naprawienia" tej ustawy i prawdopodobnie złożą tożsame poprawki w izbie wyższej. "Ta ustawa będzie miała szerokie konsekwencje. Jak ktoś dobrze zna historię, to powinien się dobrze zastanowić nad tym, jak głosował nad tą ustawą" - oceniła.

Posłanka Lewicy, rzeczniczka Razem Dorota Olko stwierdziła, że wyniki głosowania "są przerażające". "Bez regulacji - w naszej ocenie - to jest ustawa, która nie zwiększa bezpieczeństwa, ale je zmniejsza" - podkreśliła w rozmowie z PAP.

"Niestety widzimy, że w tej kwestii KO ściga się z PiS, kto napisze jeszcze bardziej bzdurne i antyludzkie przepisy" - oceniła.

Olko - podobnie, jak Kotula - zapewniła, że reprezentacja Lewicy w Senacie będzie starała się przekonać innych senatorów do prac nad wprowadzeniem zmian do tej ustawy. "Nasi parlamentarzyści pewnie zgłoszą po raz kolejny te same poprawki i może jeszcze kolejne" - dodała.

"O ustawie wypowiadali się konstytucjonaliści, którzy wskazywali, ile przepisów konstytucji ten projekt łamie. W podobny sposób wypowiadało się o niej również biuro legislacyjne Sejmu. Finalnie byliśmy jedynymi osobami, które opowiadały się przeciwko takim zupełnie niehumanitarnym, ale też zagrażającym bezpieczeństwu przepisom" - powiedziała.

Rzecznik Nowej Lewicy Łukasz Michnik potwierdził PAP, że parlamentarzyści Lewicy złożą ponownie te same poprawki do ustawy w Senacie.

Przeciwko ustawie wspierającej działania wojska i służb głosowało w piątek 14 posłów klubu Lewicy, którzy na etapie prac w komisjach sejmowych przestrzegali przed tym, by nie uchwalać ustawy mogącej zapewnić bezkarność żołnierzom sięgającym po broń. Przeciwko rządowym przepisom zagłosowało też trzech posłów KO - Franciszek Sterczewski, Klaudia Jachira oraz Małgorzata Tracz. Od głosu wstrzymało się natomiast 16 posłów Konferencji, a także Paweł Kukiz.

Przygotowany przez MON projekt nowelizacji niektórych ustaw przewiduje możliwość użycia wojska do samodzielnych działań – nie tylko do wsparcia służb MSWiA - w czasie pokoju na terytorium kraju. Przewiduje także zapewnienie pomocy prawnej żołnierzom i funkcjonariuszom służb MSWiA w razie postępowania związanego z użyciem przez nich broni. Proponuje też wprowadzenie do Kodeksu karnego przepisu, który wyłącza odpowiedzialność za czyny popełnione w określonych warunkach. Chodzi o użycie przez żołnierza broni lub środków przymusu bezpośredniego z naruszeniem zasad, jeżeli zostały one zastosowane m.in. w celu odparcia bezpośredniego zamachu na życie, zdrowie lub wolność tego żołnierza lub innej osoby, a także przeciwdziałania czynnościom zmierzającym do zamachu na życie, zdrowie lub wolność tego żołnierza lub innej osoby. Warunkiem uznania, że takie działanie żołnierza lub funkcjonariusza nie jest przestępstwem, są okoliczności wymagające natychmiastowego działania. Zatrzymanie przez żandarmerię żołnierza na służbie ma być uznane za środek ostateczny.

Zastrzeżenia do przepisów, według których użycie środków przymusu bezpośredniego i broni palnej niezgodne z przepisami nie jest przestępstwem, sygnalizowała Helsińska Fundacja Praw Człowieka; jak mówił Marcin Wolny z HFPC, wątpliwości budzi też sposób przygotowania projektu. (PAP)

Autorka: Agata Andrzejczak

ep/