Liczba porwanych osób w Chile wzrosła do rekordowego poziomu 826. Opozycja wini imigrantów

2023-11-21 09:39 aktualizacja: 2023-11-21, 09:53
Migranci na granicy z Chile Fot. PAP/EPA/Pablo Rojas Madariaga
Migranci na granicy z Chile Fot. PAP/EPA/Pablo Rojas Madariaga
Liczba osób uprowadzonych w 2022 r. na terenie Chile osiągnęła w 2022 r. rekordowy poziom 826. To o 62 proc. więcej w porównaniu do wcześniejszego roku - wynika z policyjnych statystyk cytowanych przez chilijskie media.

Jak odnotowała telewizja Teletrece, głównymi ofiarami porwań w tym południowoamerykańskim kraju padają przedsiębiorcy.

Stacja przypomniała, że jedną z ostatnio uwolnionych z rąk przestępców osób był porwany 6 listopada br. biznesmen z sektora metalurgicznego Rudy Basualdo.

"Ostatecznie po trudnych negocjacjach został on uwolniony po dwóch dniach za kwotę sięgającą równowartości 43 tys. dolarów" - podała Teletrece, donosząc, że policji udało się już ująć trzech porywaczy Basualdo, Kolumbijczyka i dwóch Wenezuelczyków.

Według deputowanego opozycyjnej partii Ewolucji Politycznej (Evopoli) Jorge Guzmana wymiar sprawiedliwości Chile oczekuje z wydaleniem z tego kraju ponad 20 tys. imigrantów, którzy dopuścili się złamania prawa, m.in. udziału w porwaniach.

Wskazał on, że rosnącej liczbie porwań w Chile towarzyszy fenomen masowego napływu imigrantów z innych państw Ameryki Południowej. Odnotował, że w 2022 r. odsetek obcokrajowców wynosił już w tym liczącym 18 mln obywateli kraju blisko 9 proc.

Marcin Zatyka (PAP)

kno/