Liderzy PO, Polski 2050 oraz PSL i Lewicy o formule startu w wyborach do Parlamentu Europejskiego

2024-04-10 06:51 aktualizacja: 2024-04-10, 11:41
Przewodniczący PO Donald Tusk, liderzy Trzeciej Drogi Szymon Hołownia i Władysław Kosiniak-Kamysz oraz współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty. Fot. PAP/Paweł Supernak
Przewodniczący PO Donald Tusk, liderzy Trzeciej Drogi Szymon Hołownia i Władysław Kosiniak-Kamysz oraz współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty. Fot. PAP/Paweł Supernak
Partie koalicji rządzącej przymierzają się już do wyborów do Parlamentu Europejskiego. Liderzy PO, PSL, Polski 2050 oraz Lewicy rozmawiają o formule startu tych ugrupowań w eurowyborach. Na 99 proc. pójdziemy w takiej konstelacji jak w wyborach samorządowych - mówi szef PO Donald Tusk. Wspólny start rozważają partie Trzeciej Drogi.

We wtorek premier Donald Tusk pytany na konferencji prasowej, czy bierze pod uwagę pójście do wyborów do Parlamentu Europejskiego w szerszej koalicji, jak w 2019 r. (Koalicja Europejska) odpowiedział: "Na 99 procent pójdziemy w takiej konstelacji jak w wyborach samorządowych, wszystko na to wskazuje". "Musimy zacząć rejestrować komitety, zbierać podpisy, więc to jest kwestia godzin, a nie dni, kiedy te decyzje ostatecznie zapadną. Ale spodziewajcie się raczej takiego układu jak w wyborach samorządowych" - powiedział szef rządu.

Szef KPRM Jan Grabiec pytany we wtorek w TVN24, czy w eurowyborach, KO, Trzecia Droga i Lewica pójdą osobno, podkreślił: "Za chwilę, za kilka minut będą decydować o tym liderzy, wspólnie rozważając różne opcje".

"Grać trzeba takimi kartami, jakie mamy. Jeśli nie możemy mieć tego, co wydawałoby się idealne, czyli wspólnej, skonsolidowanej drużyny, która razem idzie do wyborów europejskich (...) Dziś wydaje się, że szans na jedną listę nie ma, więc pozostaje kwestia sojuszy. Bez względu na to, jakie będą decyzje liderów, będziemy walczyli o zwycięstwo z całą pewnością. Tylko, tak się składa, Koalicja Obywatelska może o to zwycięstwo nad PiS-em walczyć – ocenił Grabiec.

Wicepremier, szef MON i lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz pytany o formułę startu Stronnictwa w wyborach do PE odparł, że jego ugrupowanie jest zawsze gotowe na każde rozwiązanie. "Ale jestem bardzo zadowolony z Trzeciej Drogi (koalicja PSL i Polski 2050). Trzecia Droga potwierdziła w wyborach samorządowych, że jest trzecią siłą, że bez nas się nie da rządzić i de facto jesteśmy tym podmiotem politycznym, który decyduje, kto rządzi w kraju i w województwach" - powiedział Kosiniak-Kamysz.

Wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski (PSL) pytany w poniedziałek, czy PSL do czerwcowych wyborów do PE pójdzie razem z KO odparł: "Stanowimy projekt Trzeciej Drogi i w ten sposób dzisiaj formułujemy nasze plany polityczne, ale jesteśmy przed rozmowami głównymi na razie w kierownictwie PSL".

Dopytywany, czy wyobraża sobie wspólny start w wyborach do PE całej Trzeciej Drogi, czyli PSL i Polski 2050 z KO na jednej liście odparł, że wyobraża sobie kilka wariantów. "Wariant podstawowy to Trzecia Droga, ale też nie wykluczam, że można rozmawiać z KO" - oświadczył. Ale "podstawowym i zasadniczym wariantem jest koalicja Trzecia Droga" - podkreślił.

Inny poseł PSL Marek Sawicki pytany przez PAP o wspólny start PSL z KO w wyborach do PE zadeklarował, że "do końca niezależnie od tego, jakie będą decyzje, będzie bronił PSL przed wspólną listą z Koalicją Obywatelską". Jego zdaniem, Trzecia Droga powinna iść do eurowyborów sama. "Jeszcze raz powtarzam, że nie ma żadnej potrzeby, żeby Trzecia Droga szła na jednej liście z PO do eurowyborów" - zaznaczył.

Dopytywany, czy w jego ocenie byłoby to niekorzystne dla Stronnictwa, Sawicki stwierdził, że "z pewnością tak". "Tak, jak miało to miejsce w poprzednich wyborach do europarlamentu w maju 2019 roku" - przypomniał.

We wtorek zebrał się Naczelny Komitet Wykonawczy PSL. Szef klubu Ludowców Krzysztof Paszyk przekazał PAP, że PSL zaczęło kierunkowo wypracowywać decyzję dotyczą formuły startu w wyborach do PE. "Zdania były w większości za kontynuowaniem projektu, który dwukrotnie się już sprawdził, czyli koalicji Trzecia Droga w tych wyborach europejskich, ale też zdarzały się opinie, że być może warto, by poszerzyć Trzecią Drogę o Koalicję Obywatelską, tudzież Koalicję Obywatelską o Trzecią Drogę" - mówił. "Te rozmowy będą miały dalszy ciąg najpewniej w przyszłym tygodniu" - dodał.

We wtorek marszałek Sejmu i lider Polski 2050 Szymon Hołownia zapowiedział, że jego ugrupowanie nie rozważa wspólnego startu z Koalicją Obywatelską w wyborach do PE. Pytany, w jakiej konfiguracji Polska 2050 wybiera się zatem do wyborów europejskich, odparł, że "podstawowym planem, pomysłem i nadzieją, jest to, że pójdziemy tam jako Trzecia Droga".

Hołownia podkreślił, że jest to koncepcja, która się sprawdziła i zarówno wybory parlamentarne, jak i samorządowe potwierdziły, że jest stałe miejsce dla Trzeciej Drogi na polskiej scenie politycznej. "Mam nadzieję, że nasi koledzy z PSL-u podzielą tę intuicję" - dodał. Dopytywany, co w przypadku, jeśli tak się nie stanie przyznał: "Jeżeli nie podzielą, na co - jak oceniam - jest mniej niż 20 proc. szans, bo bardzo nam na tym zależy po obu stronach, to decyzja nasza będzie taka, że pójdziemy jako Polska 2050" - powiedział marszałek.

Szef klubu Polski 2050 Mirosław Suchoń pytany przez PAP o formułę startu do PE, poinformował, że w poniedziałek spotkał się zarząd partii. "Podjęliśmy decyzję, że podstawowym wariantem jest Trzecia Droga. To jest formuła, która się sprawdziła. Potwierdziliśmy silną trzecią pozycję na scenie politycznej i to naturalna droga startu w wyborach do Parlamentu Europejskiego, ale oczywiście jeżeli byłyby inne decyzje po stronie PSL-u, to jesteśmy gotowi, żeby wystartować samodzielnie" - powiedział poseł.

Jak dodał, decyzja w tej sprawie zapadnie w tym tygodniu. "Nie ma co zwlekać, biorąc pod uwagę kalendarz wyborczy. Myślę, że środa, czwartek, najpóźniej w piątek decyzja ta zostanie podjęta" - podkreślił Suchoń.

Współprzewodniczący Nowej Lewicy, wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty powiedział we wtorek PAP, że PKW już zarejestrowała Koalicyjny Komitet Wyborczy Lewicy. Jak dodał, KKW Lewica zrzesza cztery partie: Razem, Nowa Lewica, PPS i Unia Pracy.

Według Czarzastego "decyzje kierunkowe w sprawie zasad tworzenia list zostaną podjęte w sobotę na zarządzie partii Nowej Lewicy oraz na zarządzie partii Razem, UP i PPS". "Ale mogę poinformować, że one są już przekonsultowane, w związku z tym będą zgodne, bo jesteśmy koalicjantami" - dodał. Zarząd Lewicy spotka się w sobotę o godz. 11 w Warszawie. Czarzasty zapewnił, że Lewica nie wycofa się ze swojej decyzji i nie utworzy wspólnej listy z KO czy Trzecią Drogą w wyborach do europarlamentu.

W poniedziałek w RMF 24 Czarzasty poinformował, że rozmowy z kandydatami na europosłów będzie prowadził głównie współprzewodniczący Nowej Lewicy, europoseł Robert Biedroń, który został szefem sztabu wyborczego Lewicy w eurowyborach.

Jak poinformował Czarzasty, propozycję zajęcia miejsca na liście Lewicy w wyborach do PE otrzymali byli premierzy, obecni europosłowie Włodzimierz Cimoszewicz oraz Marek Belka. "Złożyliśmy propozycję Cimoszewiczowi i Belce w tej sprawie. W tym tygodniu będą prowadzone ostateczne rozmowy z jednym i drugim" - zapowiedział.

Tegoroczne wybory do PE odbędą się w różnych państwach UE w dniach 6-9 czerwca. W Polsce 9 czerwca będzie wybieranych 53 posłów do Parlamentu Europejskiego. Państwowa Komisja Wyborcza zarejestrowała 23 komitety wyborcze. Wśród nich znalazł się m.in. KKW Lewica. (PAP)

kh/