W ubiegłym roku, w porównaniu z rokiem 2022, liczba osób wjeżdżających z Białorusi na Litwę zwiększyła się ponad 25 proc.
Szefowa MSW Agne Bilotaite podkreśliła, że taka decyzja była konieczna, ponieważ sąsiednie kraje (Polska i Łotwa) mają tylko po jednym otwartym punkcie kontroli granicznej z Białorusią, a Litwa - aż cztery. W rezultacie, według minister, "zwiększył się przepływ towarów i osób przez litewskie i białoruskie przejścia".
"Potrzebne są znaczne zasoby, aby zarządzać tymi przepływami, zapobiegać przemytowi, egzekwować międzynarodowe sankcje i zmniejszać zagrożenia dla bezpieczeństwa ruchu" – powiedziała Bilotaite w rozmowie z dziennikarzami. Zauważyła, że decyzję o zmniejszeniu liczby czynnych przejść granicznych podjęto również ze względu "na zwiększoną aktywność białoruskiego wywiadu i służb bezpieczeństwa przeciwko Litwie" i jej obywatelom.
Ponadto rząd zdecydował o wstrzymaniu ruchu pieszego i rowerowego przez punkty kontrolne na przejściach, które pozostaną otwarte - w Miednikach Królewskich (Medininkai) i Solecznikach, a także o stopniowym zmniejszaniu liczby zezwoleń wydawanych białoruskim i litewskim przewoźnikom obsługującym regularne międzynarodowe autobusowe przewozy pasażerskie.
W ubiegłym roku z Białorusi na Litwę wjechało 3,9 mln osób, czyli o 25,5 proc. więcej, niż w roku 2022. 66 proc. z nich stanowili Białorusini.
Do niedawna Litwa i Białoruś posiadały sześć punktów kontroli granicznej. Pierwsze dwa, w Twereczu w rejonie (powiecie) ignalińskim na północnym wschodzie kraju i w Szumsku w rejonie wileńskim, zamknięto pół roku temu.
Z Wilna Aleksandra Akińczo
sma/