Jednostka z nienotowaną wcześniej na kanaryjskich wodach liczbą nielegalnych pasażerów przybiła do portu La Restinga na El Hierro. Wyspa ta w ostatnich tygodniach stała się celem licznie napływających obywateli państw afrykańskich, głównie z Senegalu i Maroka.
Władze Wysp Kanaryjskich odnotowały, że od 1994 r., kiedy na ten archipelag dotarła pierwsza łódź z nielegalnymi imigrantami, nigdy nie zanotowano, aby w jednym cayuco znajdowało się tak wiele osób. Przypomniały, że dotychczasowy rekord należał do jednostki, która 3 października br. przybiła do El Hierro z 271 pasażerami.
W miniony weekend, jak odnotowują hiszpańskie służby, na Wyspy Kanaryjskie przybyła jedna z największych w tym roku grup nielegalnych imigrantów – łącznie ponad 1,6 tys. osób.
W piątek MSW Hiszpanii podało, że nasila się presja migracyjna, zaś pomiędzy 1 stycznia a 19 października 2023 r. na Wyspy Kanaryjskie przypłynęło ponad 24 tys. nielegalnych imigrantów.
W sytuacji utrzymania się tej tendencji do końca 2023 r. spodziewana jest nienotowana wcześniej liczba nielegalnych imigrantów docierających w jednym roku na Wyspy Kanaryjskie. Dotychczasowy rekord padł w 2006 r., kiedy na ten archipelag przypłynęło ponad 31,6 tys. Afrykańczyków.
Marcin Zatyka (PAP)
kno/