Macierewicz dokonał sabotażu w polskiej armii? "Brakowało podstawowych rzeczy w jednostkach Wojska Polskiego"

2025-01-09 10:59 aktualizacja: 2025-01-09, 13:39
 Antoni Macierewicz. Fot. PAP/Radek Pietruszka
Antoni Macierewicz. Fot. PAP/Radek Pietruszka
Antoni Macierewicz dokonał sabotażu w polskiej armii, rezygnując z zakupu mundurów dla polskiego wojska; skieruję tę sprawę do prokuratury - zapowiedział w czwartek w Sejmie wiceszef MON Cezary Tomczyk. Dodał, że ten rok będzie rokiem przełomowym, jeżeli chodzi o indywidualne wyposażenie żołnierzy.

W czwartek grupa posłów KO skierowała w Sejmie pytanie do szefa MON w sprawie braku zakupu umundurowania dla żołnierzy Wojska Polskiego w okresie pełnienia funkcji ministra obrony narodowej przez Macierewicza.

Perspektywy dla Wojska Polskiego

Odpowiedzi na pytanie udzielił wiceszef MON Cezary Tomczyk. "Rok 2025 na pewno będzie rokiem przełomowym, jeżeli chodzi o indywidualne wyposażenie żołnierzy" - zapewnił wiceminister.

Tomczyk zaznaczył, że w momencie, kiedy obecna koalicja rządząca objęła w Polsce władzę zastała w Wojsku Polskim "rozpaczliwy obraz" - jeżeli chodzi o wyposażenie żołnierzy. "Brakowało podstawowych rzeczy w jednostkach Wojska Polskiego, takich jak mundury polowe, jak karimaty, już nie mówiąc o butach, celownikach, optoelektronice. Po prostu braki były gigantyczne" - podkreślił wiceszef MON.

"Na granicy, o której tak wiele mówiła poprzednia władza, przez dwa lata funkcjonowania tysięcy żołnierzy, nie pomyślano o tym, żeby tych żołnierzy zabezpieczyć w peleryny przeciwdeszczowe. A żołnierz, który przy minus 20 stopniach na Podlasiu stał na granicy nie miał kurtki zimowej" - powiedział Tomczyk.

Stanowcze słowa o Macierewiczu

W jego ocenie, do takiego stanu rzeczy przyczynił się były szef MON Antoni Macierewicz. "Jedną z pierwszych decyzji Antoniego Macierewicza, wtedy, kiedy objął urząd ministra obrony narodowej, a stało się to 16 listopada 2015 roku, był sabotaż w polskiej armii, który polegał na tym, że zrezygnowano z zakupu mundurów dla polskiego wojska" - zaznaczył wiceminister.

Jak mówił, "unieważniono i odstąpiono od prowadzenia procedur przetargowych na 40 pozycji asortymentowych o szacunkowej wartości blisko ćwierć miliarda złotych". "Prawda jest taka, że przez dwa lata nie kupowano mundurów dla polskiej armii, wbrew oczywistym potrzebom i wbrew zdaniu żołnierzy" - podkreślił Tomczyk.

Wiceminister poinformował, że w związku z tymi informacjami skieruje sprawę do prokuratury.

Poza zakupami "dużego" sprzętu wojskowego nowe kierownictwo MON nieustannie podkreśla także kwestię indywidualnego wyposażenia żołnierzy i ogólnych warunków ich służby. Poprawie wyposażenia - m.in. eliminacji przestarzałych stalowych hełmów czy starych mundurów - służy rozpoczęta w styczniu ub.r. operacja "Szpej", polegająca na zwiększonych zamówieniach sprzętu takiego, jak mundury, hełmy, kamizelki kuloodporne, obuwie czy broń indywidualna. Do 2026 r. na program ma zostać przeznaczonych ok. 2 mld zł. (PAP)

ero/ mrr/kgr/