„Mamy bardzo dużo zapytań o pobyty w Zakopanem w okresie majówki, ale nie wszystkie kończą się rezerwacjami. Jesteśmy w stanie wyczekiwania, bo piękne wiosenna pogoda się załamała i przyszło ochłodzenie. Dlatego część gości wstrzymuje się z rezerwacjami i uzależnia decyzję o wyjeździe od poprawy pogody" - powiedział Wagner.
Dodał, że miejsca noclegowe w hotelach, pensjonatach i kwaterach prywatnych są zapełnione w 60 proc., ale niektóre hotele są już całkowicie zajęte.
Hotelarze spod Giewontu spodziewają się, że tegoroczna majówka podzieli się na dwa turnusy, a to za sprawą układu kalendarza. Pierwsze przyjazdy gości spodziewane są od piątku 26 kwietnia, a kolejny "turnus" zacznie się od środy 1 maja.
Majówkowi turyści najchętniej wybierają hotele w centrum Zakopanego, które oferują dodatkowe atrakcje. Jak przekonuje Wagner, turyści wybierający tańsze pobyty oferowane przez kwatery prywatne odkładają decyzję o przyjeździe.
„Spodziewamy się efektu, z jakim mieliśmy do czynienia w ubiegłym roku, gdy podczas majówki zmieniły się prognozy pogody w drugiej połowie weekendu i nastąpiła eksplozja przyjazdu turystów w Tatry. Wówczas długie kolejki turystów ustawiały się nawet przed wejściami na tatrzańskie szlaki” – przypominał Wagner.
Mediana cen na weekend majowy w obiektach turystycznych pod Tatrami to 520 zł za pokój dwuosobowy. Najniższe stawki w hotelach o niższym standardzie zaczynają się od 180 zł za pokój dwuosobowy.(PAP)
Autor: Szymon Bafia
kgr/