Małopolskie. Zainaugurowano 192. sezon flisacki na Dunajcu, łodzie poświęcił abp. Jędraszewski [NASZE WIDEO]

2024-04-20 13:13 aktualizacja: 2024-04-22, 01:18
Metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski (C) podczas spływu, 20 bm. w Sromowcach Niżnych. Po mszy i poświęceniu tratw pierwsi w tym sezonie turyści zostali zabrani na spływ Dunajcem w stronę Szczawnicy. Fot.  PAP/Grzegorz Momot
Metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski (C) podczas spływu, 20 bm. w Sromowcach Niżnych. Po mszy i poświęceniu tratw pierwsi w tym sezonie turyści zostali zabrani na spływ Dunajcem w stronę Szczawnicy. Fot. PAP/Grzegorz Momot
Pienińscy flisacy uroczyście zainaugurowali w sobotę 192. sezon spływu przełomem Dunajca. Uroczystego poświęcenia flisackich łodzi dokonał abp Marek Jędraszewski. W tym roku flisacy świętują 90-lecie Polskiego Stowarzyszenia Flisaków Pienińskich.

Dewizą życia wielu współczesnych Europejczyków jest życie, jakby Boga w ogóle nie było i stąd obojętność na Boga, na ewangelię i życie po swojemu, według własnych reguł, według własnego widzenia świata, najczęściej bardzo egoistycznego życia, które sprawia, że bez trudu poświęca się dla sukcesu, wygody i przyjemności osobistej, nawet życie innych. Stąd różnego rodzaju programy aborcji i eutanazji, bo po co sobie robić problemy z życiem innego człowieka, kiedy trzeba żyć za wszelką cenę, osiągając maksimum przyjemności” – mówił podczas mszy metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski.

Po mszy abp Jędraszewski w przystani flisackiej w Sromowcach - Kątach poświęcił flisackie łodzie.

Flisak z ponad 40-letnim stażem Adam Grywalski powiedział, że początkowa data spływów przełomem Dunajca to 1832 rok, a od 1934 r. spływ organizuje Polskie Stowarzyszenie Flisaków Pienińskich.

„Ruch turystyczny na przełomie Dunajca związany był z uzdrowiskiem Szczawnica, które właśnie zaczęło rozwijać się w latach 30. XIX wieku. Chcąc popularyzować uzdrowisko, jego właściciel Józef Szalay postanowi zorganizować spływ przełomem rzeki” – wspominał Grywalski.

Flisackie łodzie, które pierwotnie były dłubankami, służyły do połowu troci i łososi w Dunajcu.

Początkowo dla przewozu turystów łączono takie dwie dłubanki, ale były one wywrotne, dlatego dołączono kolejne wydrążone pnie, a w połowie XX wieku złączono już pięć takich dłubanek tworząc szerszą trawę. Jeszcze do lat 70 XX wieku większości flisaków pływało dłubankami, a później drążone pnie zastąpiono tratwami zbijanymi z desek i takie są stosowane do dnia dzisiejszego” – wspominał Grywalski, który w pracy flisaka ceni sobie kontakt z ludźmi i opowiadanie turystom o pienińskiej przyrodzie.

Każdy kto chce zostać flisakiem, musi przejść trzyletnie szkolenie, podczas którego pływa z mistrzem poznając każdą możliwą niebezpieczną sytuację. Po tym czasie zdaje egzamin. Oprócz tego, że flisacy dbają o bezpieczeństwo na spływie przełomem Dunajca, to opowiadają o przyrodzie i o pienińskich legendach. Z tratwy na przełomie Dunajca turyści podziwiają Trzy Korony, masyw Sokolicy oraz Czertezik, a także zabytki takie jak XIV-wieczny Czerwony Klasztor czy XVI-wieczny kościół w Sromowcach Niżnych.

Najstarsze przedstawienia pracy flisaków spławiających drzewo Dunajcem zostały przedstawione na polichromiach z 1589 r. w zabytkowym kościele w Krościenku oraz na XVII freskach w Czerwonym Klasztorze nad Dunajcem. Najstarszego literackiego opisu spływu dokonała w 1839 r. powieściopisarka i autorka przewodników, Łucja Rautenstrauchowa z Giedroyciów w dziele pt. "Miasta, góry i doliny".

Polskie Stowarzyszenie Flisaków Pienińskich od 1934 r. organizuje, turystyczne spływy przełomem Dunajca. Zrzesza ponad 900 członków, w tym czynnych flisaków oraz emerytów.(PAP)

autor: Szymon Bafia

kh/

TEMATY: