Bednarek bierze udział w zgrupowaniu kadry narodowej, która przygotowuje się w Warszawie do rozpoczynających się 14 czerwca mistrzostw Europy w Niemczech.
"Zawsze lepiej przyjechać na zgrupowanie po sukcesie niż po nieudanych meczach. Jest w reprezentacji bardzo dużo pozytywnej energii. Wielu z nas miało udany sezon, indywidualnie, ale też drużynowo. Ale chcemy więcej. Przyjechaliśmy tutaj z dobrą energią. Myślę, że na tym musimy budować naszą pewność siebie, podejście do meczów. Nie zadowalamy się tylko sukcesami klubowymi, ale chcemy też jako reprezentacja spisać się dobrze w mistrzostwach" - powiedział 56-krotny reprezentant Polski podczas wtorkowej konferencji prasowej w Warszawie.
"Mamy trochę czasu i dwa mecze towarzyskie na przygotowanie do turnieju. Myślę, że każdy z nas, piłkarzy i trenerów, podchodzi z optymizmem. To jest duże wyzwanie, ciężka grupa, ale jedziemy tam zagrać najlepiej jak potrafimy. Pokazać dobry futbol i taki, jak chcemy. To nasze zadanie, abyśmy zawsze byli sobą i podchodzili do tego z wiarą, że jesteśmy mocną reprezentacją" - dodał.
28-letni obrońca nawiązał jeszcze do awansu po barażach, po rocznej przerwie, Southampton FC do angielskiej ekstraklasy.
"Dla nas jako drużyny to był bardzo udany sezon. Oczywiście też intensywny, ogromna liczba meczów. Wiele się działo, były wzloty i upadki, bo przechodziliśmy przez trudne momenty, ale zakończyło się szczęśliwe. Świetny czas dla mnie jako zawodnika Southampton. Wprowadzić drużynę z powrotem do Premier League. Awans wywalczony na Wembley, świętowanie piłkarzy, kibiców. To były piękne chwile. Ale trzeba już o tym zapomnieć i skupić się na reprezentacji" - zaznaczył Bednarek.
Zgrupowanie w Warszawie potrwa do 11 czerwca. W tym czasie piłkarze Michała Probierza rozegrają dwa towarzyskie mecze na PGE Narodowym - 7 czerwca z Ukrainą i trzy dni później z Turcją.
"Jeszcze nie analizowaliśmy gry Ukrainy, chociaż wczoraj z kolegami oglądaliśmy jej mecz (towarzyski z Niemcami 0:0 - PAP). Ukraińcy grają trójką z tyłu, bodaj tak jak Holandia, nasz pierwszy rywal na Euro. Wielu reprezentantów Ukrainy prezentuje wysoki poziom i świetną formę, przykładem napastnik z Girony (Artem Dowbyk, król strzelców hiszpańskiej ekstraklasy - PAP). Również w środku pola mają dużo jakości. To będzie dobry test dla nas i świetne przygotowanie do tego, co nas czeka na Euro 2024" - podkreślił 28-letni obrońca.
Bednarek zgodził się z opinią, że dobra gra w Niemczech może oznaczać dla piłkarzy również ciekawe propozycje transferowe.
"Każdy z nas, piłkarzy, ma cele drużynowe i indywidualne. Każdy chce grać jak najlepiej i myślę, że jeżeli drużyna dobrze funkcjonuje, wszyscy dają z siebie "maksa" i są w optymalnej dyspozycji, to działa to również na naszą korzyść indywidualnie. Jeżeli jako drużyna osiągniemy sukces, wyjdziemy z grupy, będziemy grać dobrą, otwartą piłkę, to na pewno indywidualnie też skorzystamy. Tak to funkcjonuje w dzisiejszym futbolu. Wielkie kluby obserwują zawodników, którzy potrafią grać dobrze na największych scenach" - przyznał.
Przy okazji Bednarek podziękował trenerowi Probierzowi za wsparcie, gdy był krytykowany jesienią, w okresie nieco słabszej gry.
"Trener pokazał, że wierzy we mnie. Dziękowałem mu za to, bo był jedną z nielicznych osób, które okazały mi wsparcie. Krytyka może być dobra, może rozwijać, ale kiedy zamienia się w chamstwo i brak szacunku, to nie powinna mieć miejsca. Każdego może zaboleć. To było trudne. Dlatego chcę jeszcze więcej dać trenerowi, odwdzięczyć się i pomóc drużynie odnieść sukces. To co trener robi, jak nas wspiera i buduje, sprawia, że chcemy mu to oddać na boisku" - podkreślił obrońca reprezentacji.
Biało-czerwoni udział w ME rozpoczną w niedzielę 16 czerwca od meczu z Holandią w Hamburgu, pięć dni później zagrają z Austrią w Berlinie, a 25 czerwca - z Francją w Dortmundzie. (PAP)
sma/