Manifestacja przed konwencją KO. Szefowa Ministerstwa Przemysłu wyszła do protestujących

2024-12-07 11:10 aktualizacja: 2024-12-07, 17:23
Minister przemysłu Marzena Czarnecka (L) rozmawia z uczestnikami protestu związkowców z górniczej "Solidarności". Fot. PAP/Michał Meissner
Minister przemysłu Marzena Czarnecka (L) rozmawia z uczestnikami protestu związkowców z górniczej "Solidarności". Fot. PAP/Michał Meissner
Obawiam się, że protest związkowców ma zabarwienie polityczne - powiedziała minister przemysłu Marzena Czarnecka. Przed sobotnią konwencją Koalicji Obywatelskiej wyszła do protestujących przez PreZero Areną Gliwice związkowców związanych z hutnictwem i górnictwem.

Szefowa Ministerstwa Przemysłu porozmawiała z przedstawicielami związków zawodowych i odebrała przygotowane przez nich postulaty.

"Obawiam się, że ten protest ma zabarwienie trochę polityczne, bo odbywa się przed konwencją, a ja chętnie wszystkie związki przyjmuję w ministerstwie. (...) Rozumiem obawy o miejsca pracy, dla nas też te miejsca pracy są najistotniejsze, zwłaszcza tu na Śląsku, gdzie jest dużo osób zatrudnionych w przemyśle ciężkim. Natomiast uważam, że to miejsce i ten czas nie sprzyjają rozmowom" - powiedziała Marzena Czarnecka.

Zapewniła, że hutom zależnym od Węglokoksu nie grozi likwidacja, a ich pracownikom nie grożą zwolnienia grupowe.

Manifestację zorganizowały związki zawodowe związane z branżą hutniczą. Dołączyli do niej także przedstawiciele związków górniczych. Na ponad godzinę przed konwencją, która ma rozpocząć się w samo południe, przed gliwicką areną zebrało się kilkaset osób.

Przewodniczący NSZZ „Solidarność” w Hucie Łabędy Czesław Ryś powiedział wcześniej PAP, że to manifestacja w obronie miejsc pracy. Podkreślił, że do tego konieczne są inwestycje w polski przemysł.

"Nasz zakład opiera się na górnictwie, którego sytuacja jest coraz gorsza. Jeśli nie będziemy inwestować, nie będziemy mieć nic w zamian, to wylecimy z rynku" - ostrzegł Czesław Ryś.

Adam Olejnik z Federacji Związków Zawodowych Górnictwa Węgla Brunatnego podkreślił, że manifestacja nie ma haseł politycznych.

„Przyszliśmy pokazać być może przyszłemu prezydentowi Polski Rafałowi Trzaskowskiemu, z jakimi problemami boryka się nasza gospodarka. Polska stal nie jest dzisiaj w modzie, bo ma ślad węglowy, a chińska stal – z dużo większym śladem węglowym – sprzedaje się na potęgę. Podobnie jest z węglem" - powiedział Adam Olejnik.

Dodał, że związkowcy popierają proekologiczne rozwiązania, ale nie zgadzają się z ich zbyt szybkim wprowadzaniem, które szkodzi polskiej gospodarce.

W konwencji KO ma wziąć udział kilka tysięcy osób. Prezydent Warszawy i kandydat KO na prezydenta Polski Rafał Trzaskowski zapowiedział, że podczas konwencji opowie o tym, jak ma wyglądać jego prezydentura i poruszy tematy, które są obecnie najważniejsze.

Rafał Trzaskowski został wyłoniony na kandydata KO w ramach prawyborów. Zmierzył się w nich z szefem Ministerstwa Spraw Zagranicznych Radosławem Sikorskim. Uzyskał 74,75 proc. głosów.

Oficjalnie kampania wyborcza przed przyszłorocznymi wyborami prezydenckimi jeszcze się nie rozpoczęła, ale w ramach tzw. prekampanii kandydaci, którzy zapowiedzieli start - m.in. Karol Nawrocki (bezpartyjny z poparciem Prawa i Sprawiedliwości), Rafał Trzaskowski (KO), Szymon Hołownia (Trzecia Droga) i Sławomir Mentzen (Konfederacja) - odwiedzają już różne części kraju.

Wiadomo, że wybory odbędą się w maju 2025 r. Marszałek Sejmu RP Szymon Hołownia 8 stycznia ogłosi ich datę, a formalne zarządzenie nastąpi 15 stycznia, zgodnie z opinią Państwowej Komisji Wyborczej.(PAP)

pato/ bar/ ał/