Marian Turski spoczął na Cmentarzu Żydowskim w Warszawie
Był nieśmiały, mówił cicho i powoli, ale każde słowo miało siłę nieprawdopodobną, każde brzmiało jak dzwon - powiedział w niedzielę podczas uroczystości pogrzebowych Mariana Turskiego prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Będziemy pamiętali zawsze jego mądrość, gotowość na dialog - dodał.

"Żegnamy dzisiaj Mariana Turskiego, wyjątkowego człowieka, świadka historii, rzecznika porozumienia polsko-żydowskiego, honorowego obywatela miasta stołecznego Warszawy, ale przede wszystkim żegnamy naszego przyjaciela, wybitny autorytet" - powiedział Trzaskowski.
Ocenił, że "świat dzisiaj niepewny, a autorytety liche". "Tak bardzo nam trzeba autorytetów prawdziwych, nienachalnych. Pan profesor był nieśmiały, mówił cicho i powoli, ale każde słowo miało siłę nieprawdopodobną, każde słowo brzmiało jak dzwon. I zawsze będziemy o tym pamiętać" - podkreślił.
Przypomniał, że Turski autorytetem dla bardzo wielu pokoleń. "To dzięki jego wysiłkom i ogromnemu zaangażowaniu powstało Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN" - dodał.
Zaznaczył, że jego śmierć to "dla nas niepowetowana strata". "Opuścił nas jeden z ostatnich świadków Zagłady. Będziemy pamiętali zawsze jego mądrość, gotowość na dialog, jego podejście do życia" - podkreślił prezydent Warszawy.
Jak mówił, Turski "przez dziesięciolecia wskazywał nam, co jest najważniejsze, uczył, jak być dobrym człowiekiem, mówił o potrzebie wrażliwości, życzliwości, solidarności. To było to pokolenie, które przypominało nam, co jest najważniejsze".
"Zapamiętam go jako skromnego człowieka, z wielkim poczuciem humoru i energią, którą mógł obdarzyć niejedną młodszą osobę. Był zawsze obecny tam, gdzie działo się coś istotnego" - podkreślił.
Warszawa. Rozpoczęły się uroczystości pogrzebowe Mariana Turskiego
Uroczystości pogrzebowe historyka, dziennikarza, Ocalałego z Zagłady Mariana Turskiego rozpoczęły się w niedzielę w południe na Cmentarzu Żydowskim w Warszawie. Następnie w Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN odbędzie się spotkanie wspomnieniowe poświęcone zmarłemu. Uroczystości mają charakter prywatny.
W pogrzebie uczestniczą m.in. prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier, marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska, prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, ministra kultury i dziedzictwa narodowego Hanna Wróblewska.
Były więzień niemieckich nazistowskich obozów koncentracyjnych Auschwitz i Buchenwald zmarł 18 lutego w wieku 98 lat.
Był pomysłodawcą, współtwórcą i przewodniczącym Rady Muzeum Historii Żydów Polskich Polin, a także wiceprzewodniczącym Stowarzyszenia Żydowski Instytut Historyczny, członkiem zarządu głównego Stowarzyszenia Żydów Kombatantów i Poszkodowanych w II Wojnie Światowej, Międzynarodowej Rady Oświęcimskiej oraz rady stowarzyszenia prowadzącego Dom Konferencji w Wannsee.
Do końca życia był redaktorem tygodnika "Polityka". Nazywany był "sumieniem współczesnego świata" i "pamięcią tego świata, który uległ zagładzie".(PAP)
ksi/ gj/ miś/ js/ sma