Mariusz Witczak: od początku wszyscy byli przygotowani na samodzielny start w wyborach samorządowych

2024-02-01 06:17 aktualizacja: 2024-02-01, 10:42
Mariusz Witczak. Fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk
Mariusz Witczak. Fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk
Od początku wszyscy byli przygotowani na samodzielny start w wyborach samorządowych; apelowałbym o to, aby nie dokładać emocji do czegoś, co było przedmiotem negocjacji i dyskusji nad tym, jak najlepiej zbudować kształt list - powiedział PAP poseł KO Mariusz Witczak.

Władze Nowej Lewicy prowadziły od kilkunastu dni rozmowy z Platformą Obywatelską w sprawie wspólnego startu w wyborach samorządowych. Jednak we wtorek premier Donald Tusk poinformował, że zapadła decyzja o złożeniu wniosku o rejestrację Komitetu Wyborczego Koalicja Obywatelska.

"Ręczę, że użyję całego swojego autorytetu, jeśli go mam wśród koalicjantów, by nawet gorąca kampania wyborcza nie poróżniła nikogo w koalicji 15 października. Jestem właściwie pewien, że to się uda" - zapewnił Tusk.

Poseł KO Mariusz Witczak pytany przez PAP o tę decyzję zaznaczył, że od początku wszyscy byli przygotowani na taki scenariusz.

"Nie traktowałbym tego w kategoriach zaskoczenia, dlatego, że rozmowy między partnerami politycznymi to jest zawsze etap uzgodnień. Apelowałbym więc o to, by nie próbować dokładać emocji do czegoś, co było przedmiotem analizy, negocjacji i dyskusji nad tym, jak najlepiej zbudować kształt list. Od początku wszyscy byli przygotowani do pójścia w ramach własnych komitetów" - powiedział Witczak.

"Apelowaliśmy wcześniej o głęboką konsolidację, sam wielokrotnie miałem okazję mówić o tym, że warto byłoby zastanowić się nad wspólnym blokiem. Ale Trzecia Droga bardzo mocno zarysowała swój kurs w tej kwestii. Później rozmawialiśmy jeszcze z Lewicą, ale koniec końców, byliśmy wszyscy przygotowani na samodzielny start" - wyjaśnił polityk KO.

Zwrócił jednocześnie uwagę, że wybory samorządowe mają lokalny charakter i nie zawsze w łatwy sposób udaje się ułożyć jednolitą koncepcję wyborczą. Przyznał, że specyfika tych wyborów, a więc lokalność kandydatów, bardzo utrudnia stworzenie jednolitego komitetu wyborczego. "Było bardzo dużo dyskusji w różnych miejscach na temat tego, że członkowie różnych partii, czy też lokalni działacze widzą niektóre kwestie w inny sposób" - dodał.

Polityk podkreślił jednak, że ugrupowania wchodzące w skład obecnej koalicji rządzącej będą ze sobą współpracowały.

"Musimy wygrać te wybory, więc nikt nie ma złudzeń, że musimy ze sobą współpracować. Jestem przekonany, że w wielu miejscach Polski uda się zrealizować z Lewicą porozumienie i współpracę lokalną" - zapewnił.

Pytany, czy decyzja KO może oznaczać "zatopienie Lewicy", poseł zaprzeczył.

"Nikt nie patrzy w takich kategoriach na współpracę w naszej koalicji. Jestem przekonany, że Lewica weźmie swoje, bo ma swoich wyborców, jak również, że tak, jak w kampanii parlamentarnej wszyscy się wspieraliśmy i nie prowadziliśmy przeciwko sobie żadnej konfrontacji, co ostatecznie zaowocowało zwycięstwem, tak też będzie i w tych wyborach. A więc współpraca i wizja na wspólne rządzenie w samorządach" - podkreślił.

Poseł KO zwrócił również uwagę, że koalicja 15 października ma w sondażach przewagę nad PiS-em i ta przewaga wciąż rośnie.

"PiS-owi natomiast spada poparcie, a będzie spadać jeszcze bardziej, bo jest to dzisiaj partia bez wizji i bez programów. PiS próbuje jedynie siać histerię i anarchię. To już naprawdę końcówka PiS-u" - ocenił polityk.

Witczak został też zapytany, czy decyzja Tuska w sprawie formuły startu w wyborach samorządowych wynika z przekonania, że KO jest w stanie samodzielnie pokonać PiS.

"Z pewnością pokonamy PiS i proszę nie traktować tego jako rytualną deklarację polityczną lub przewartościowanie własnej formacji. Obserwuję trendy sondażowe, które wskazują, że my już wygrywamy z PiS-em, a przecież samorządowcy jeszcze nie ruszyli z kampanią" - podkreślił. Przypominał przy tym, że Platforma od lat ma ogromny udział w sprawowaniu władzy w poszczególnych jednostkach samorządu terytorialnego, a prezydenci i marszałkowie z Koalicji Obywatelskiej są najbardziej znanymi samorządowcami w Polsce.

Zapewnił też, że KO jest gotowa do wyborów i przygotowuje już wszystkie narzędzia do pracy kampanijnej. "Zawiązaliśmy komitet Koalicji Obywatelskiej i jesteśmy już w trybie kampanijnym" - podkreślił.

PSL i Polska 2050 w połowie stycznia poinformowały, że ich formacje utworzą wspólny komitet wyborczy do sejmików, do powiatów oraz do gmin i będą kontynuować projekt Trzeciej Drogi. Kosiniak-Kamysz oceniał, że byłoby bardzo dobre, gdyby były dwa bloki w wyborach samorządowych - Trzecia Droga jako jeden i PO z Lewicą jako drugi.

Tydzień później informowano, że rozpoczęły się rozmowy o stworzeniu wspólnej koalicji w wyborach samorządowych między Platformą Obywatelską a Nową Lewicą.

Wybory samorządowe odbędą się 7 kwietnia. Druga tura wyborów wójtów, burmistrzów, prezydentów miasta ma się odbyć dwa tygodnie później. (PAP)

Autor: Daria Kania

jc/