Hołownia został zapytany w czwartek w Sejmie o obywatelski projekt ustawy o rencie socjalnej, który zakłada zwiększenie tej renty do wysokości minimalnego wynagrodzenia.
"Bardzo bym chciał, żeby (ta ustawa - PAP) stała się faktem, bo wszyscy, łącznie z premierem i łącznie z przedstawicielami wszystkich sił politycznych, o tym w sposób wyraźny i jasny mówili" - stwierdził.
Zastrzegł, że w tej chwili nie ma przedłożenia rządowego w tej sprawie. "Rozmawiałem z wiceministrem rodziny (pełnomocnikiem rządu ds. osób niepełnosprawnych - PAP) Łukaszem Krasoniem, że to przedłożenie też jest przygotowywane, które ma być przepracowywane razem z tym projektem obywatelskim w komisji. Jeżeli rząd nam to przyśle, to ja oczywiście natychmiast skieruję do komisji. W tej chwili to komisja jest gospodarzem tego projektu" - mówił.
Zdaniem Hołowni, ustawa ta powinna być procedowana jak najszybciej.
"Jesteśmy to winni osobom z niepełnosprawnościami. Zawsze mogą tu przyjść, zawsze możemy rozmawiać o tym, co jeszcze można zrobić, żeby ten proces był szybszy. Natomiast ja jestem tylko gospodarzem pracy nad ustawami, a nie dysponentem większości parlamentarnej czy prac rządu" - zastrzegł.
Zaznaczył, że rząd "słyszy ten protest i wie, że ten protest ma miejsce". "Mam nadzieję, że do jakichś drastycznych form wyrażania niezadowolenia nie dojdzie, to na pewno nikomu nie będzie służyło" - ocenił Hołownia.
Obywatelski projekt nowelizacji ustawy o rencie socjalnej przewiduje zwiększenie renty z 1780,96 zł brutto do kwoty minimalnego wynagrodzenia za pracę (od 1 stycznia jest to 4242 zł brutto). We wtorek, na trwającej ponad trzy godziny Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, przeprowadzono debatę z udziałem osób z niepełnosprawnościami i ich opiekunów.(PAP)
Autor: Iwona Żurek
kno/