Przewodnicząca Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola odwiedziła w czwartek Warszawę w związku z przygotowaniami do polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej, która rozpocznie się 1 stycznia 2025 r.
Szefowa PE wraz z konferencją przewodniczących PE spotkała się m.in. z marszałkiem Sejmu Szymonem Hołownią, marszałek Senatu Małgorzatą Kidawą-Błońską, liderami klubów parlamentarnych, przewodniczącymi komisji ds. europejskich oraz spraw zagranicznych: Sejmu i Senatu oraz kierownictwem kancelarii obu izb parlamentu.
Po spotkaniu, na wspólnej konferencji prasowej, marszałek Hołownia mówił, że wraz z Kidawą-Błońską podkreślali w rozmowie z szefową PE priorytety Polski na czas prezydencji w Radzie UE, które - jak mówił - będą skoncentrowane wokół bezpieczeństwa. "Jednak nie rozumianego wyłącznie militarnie. Priorytetem jest też bezpieczeństwo naszych społeczeństw, bezpieczeństwo w sieci, bezpieczeństwo energetyczne, żywnościowe czy zdrowotne" - podkreślił marszałek Sejmu.
Zwrócił uwagę, że przed Europą stoi wyzwanie doprowadzenia do tego, by się "rzeczywiście zrestartowała i stała się najważniejszym graczem w tej części świata". "Tak, żeby nikt nie miał wątpliwości co do naszego potencjału" - dodał. Oświadczył, że Europa nie może "zostać w tyle za Chinami, za Stanami, z którymi chcemy współpracować i za całą resztą świata". "Musimy być znowu silnikiem napędzającym ten świat (...). Odpowiedzialność, która spada na nasze pokolenie klasy politycznej jest największe od dekad" - powiedział Hołownia.
Marszałek Senatu oceniła z kolei, że Europa nie była w tak trudnej sytuacji chyba od zimnej wojny. Stwierdziła, że bezpieczeństwo jest najważniejsze w każdej sferze życia, a dziś do bezpieczeństwa trzeba dodać solidarność. Podkreśliła, że myśląc o bezpieczeństwie i rozwoju Europy trzeba pamiętać o Ukrainie, Gruzji, Mołdawii i Białorusi. "To nasza odpowiedzialność" - powiedziała Kidawa-Błońska.
Zapewniła, że Senat i Sejm są dobrze przygotowane do prezydencji Polski w Radzie UE. Zaznaczyła, że trzeba rozmawiać o trudnych tematach i wyraziła nadzieję, że z przewodnictwa Polski wynikną nie tylko dyskusje, ale i rozwiązania możliwe do przyjęcia w Europie.
Przewodnicząca PE wyraziła też nadzieję na bardzo dobra współpracę z polskim Sejmem i Senatem podczas polskiej prezydencji w Radzie UE.
"Wspierały Ukrainę tak długo, jak będzie trzeba"
Przypomniała również, że kilka tygodni temu minęło 1000 dni od niesprowokowanej agresji Rosji na Ukrainę i zaapelowała do wszystkich parlamentów na świecie, aby "wspierały Ukrainę tak długo, jak będzie trzeba". "Jeżeli nauczyliśmy się czegokolwiek w ostatnich latach, to właśnie tego, że nie możemy traktować demokracji lekko. Musimy walczyć o wolność i praworządność. To są fundamenty parlamentu, któremu przewodniczę i parlamentów, którym przewodniczą moi koledzy i koleżanki" - mówiła.
Metsola odwiedziła Warszawę w związku z przygotowaniami do polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej, która rozpocznie się 1 stycznia 2025 r. W ramach wizyty spotkała się m.in. z premierem Donaldem Tuskiem, a następnie z marszałkami polskiego Sejmu i Senatu - Szymonem Hołownią i Małgorzatą Kidawą-Błońską. (PAP)
dk/ mrr/ mow/gn/