Masakra w Chinach. Mężczyzna wjechał w tłum, zabił co najmniej 35 osób

2024-11-12 12:54 aktualizacja: 2024-11-12, 14:33
Chińska policja - zdjęcie ilustracyjne Fot. PAP/EPA/LEUNG MAN HEI
Chińska policja - zdjęcie ilustracyjne Fot. PAP/EPA/LEUNG MAN HEI
Co najmniej 35 osób zginęło, a 43 odniosły obrażenia po tym, jak mężczyzna kierujący samochodem wjechał w tłum ludzi w miejscowości Zhuhai na południu Chin - podały państwowe media. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że sprawca chciał dopuścić się "zemsty na społeczeństwie".

Lokalna policja poinformowała, że do zdarzenia doszło w poniedziałek przed godz. 20 (przed godz. 13 w Polsce), gdy kierujący samochodem terenowym "uderzył w grupę ludzi i uciekł" z miejsca zdarzenia.

Z relacji służb bezpieczeństwa wynika, że samochód z impetem uderzył w grupę osób ćwiczących i spacerujących na bieżni i placu przy centrum sportowym. Według oficjalnych danych śmierć poniosło 35 osób, a 43 odniosły obrażenia niezagrażające życiu.

Policja poinformowała o aresztowaniu sprawcy, "62-letniego rozwodnika" o nazwisku Fan, który w chwili zatrzymania "siedział w samochodzie, zadając sobie rany nożem". Mężczyzna został przewieziony do szpitala z obrażeniami szyi i kończyn dolnych, obecnie jest w śpiączce.

"Zemsta na społeczeństwie"

W Chinach w ostatnich latach stosunkowo często dochodzi do desperackich czynów, określanych zbiorczo jako "zemsta na społeczeństwie". To zarówno ataki nożowników w placówkach oświatowych i urzędach, jak i umyślne taranowanie pieszych. Według ekspertów przyczyny tych zdarzeń są różne, od niezadowolenia z życia osobistego po chęć zemsty za decyzje urzędników.

Jak zaznacza hongkoński dziennik "Mingpao", w poniedziałek jeszcze późnym wieczorem pierwsze raporty chińskich mediów i wpisy internautów były usuwane, a zdjęcia i filmy udostępnione w mediach społecznościowych zastąpiono komunikatem "nie można wyświetlić pliku".

"Mingpao" zwraca uwagę, że władze chciały szybko ocenzurować informacje, aby nie dopuścić do wywołania paniki na dzień przed rozpoczęciem międzynarodowych pokazów lotniczych. Podczas trwającego do niedzieli Zhuhai Airshow zaprezentowano chiński myśliwiec J-35A, a także rosyjski Su-57.

Z Pekinu Krzysztof Pawliszak (PAP)

krp/ akl/ know/