Mastalerek o rządzie Morawieckiego: rozumiem jego działanie. Takie akcje mogą dać profity w przyszłości

2023-11-27 08:57 aktualizacja: 2023-11-27, 10:57
Marcin Mastalerek Fot. PAP/Radek Pietruszka
Marcin Mastalerek Fot. PAP/Radek Pietruszka
Wszyscy wiedzą, że szanse premiera Mateusza Morawieckiego na stworzenie rządu są niewielkie, ale rozumiem tę ideę - taka akcja może przynieść profity w przyszłości. To zakotwiczenie pewnych spraw na przyszłość i pokazanie alternatywy - powiedział szef Gabinetu Prezydenta Marcin Mastalerek w wp.pl.

W poniedziałek w programie "Tłit" serwisu Wirtualna Polska Mastalerek został zapytany o zaplanowane na popołudnie w Pałacu Prezydenckim zaprzysiężenie rządu Mateusza Morawieckiego i wypowiedzi wskazujące, że nowy rząd ma mieć bardziej "ekspercki" charakter od poprzedniego.

Pytany, czy zna już skład nowego rządu, Mastalerek poinformował, że rano w poniedziałek do Kancelarii Prezydenta wpłyną oficjalne pisma ws. poszczególnych ministrów. "Będziemy to w Kancelarii wiedzieli, ale mogę zapewnić, że nic nie wycieknie - dlatego, że to rząd premiera Morawieckiego, on go będzie dzisiaj o 16:30 przedstawiał" - podkreślił.

Mastalerek został również zapytany o opublikowany w poniedziałek rano wywiad prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego dla PAP, w którym Kaczyński stwierdził, że ekspercki rząd to jego pomysł. "Ten wywiad to wzmocnienie dla premiera Morawieckiego, to wsparcie od prezesa Kaczyńskiego dla premiera i pokazanie, że tutaj zarówno prezes Kaczyński, jak i premier Morawieckie działają razem, w jednym kierunku - prezes ma pewną ideę, pomysł, premier ją realizuje" - ocenił.

Jak dodał, "rozumie ideę" stworzenia rządu eksperckiego. "Powiedział to dość precyzyjnie prezes Kaczyński. (...) Nie wszystkie akcje polityczne, które się podejmuje, dają efekty i teraz, dziś. Tak patrzę na tę walkę, która oczywiście ma niewielkie szanse (...) Dziś to przede wszystkim pokazanie osiągnięć ostatnich ośmiu lat, ale też zakotwiczenie pewnych spraw na przyszłość i pokazanie alternatywy, także żeby można się było podczas czterech lat odwoływać do tej alternatywy, jaka została pokazana" - ocenił Mastalerek.

"Myślę, że do końca premier będzie walczył, ale wszyscy wiedzą, że te szanse nie są duże - jak rozumiem, prezes Kaczyński ocenia je na 10 proc., ale zawsze trzeba podjąć walkę. Ja dobrze oceniam to, że premier Morawiecki podjął walkę i będzie się starał do końca. Trzeba realnie oceniać, że jego szanse nie są duże, ale ta akcja politycznie może przynieś skutki i profity w przyszłości. Raczej źle oceniałbym kogoś, kto porzuciłby te misję i nie zabiegał o to, żeby móc walczyć w Sejmie i móc przekonywać parlamentarzystów" - mówił, dodając, że Morawiecki i Kaczyński "pokazują stuprocentową determinację".

Mastalerek został też zapytany o wypowiedź Kaczyńskiego z wywiadu dla PAP o tym, że w przypadku porażki nowego rządu Morawieckiego "podobna propozycja rządu ekspercko-politycznego może być powtórzona w tzw. trzecim kroku konstytucyjnym, na przykład z premierem wywodzącym się z PSL" i budowanie narracji, że premierem mógłby zostać lider ludowców Władysław Kosiniak Kamysz.

W odpowiedzi szef Gabinetu Prezydenta powiedział, że "to z kręgów Polskiego Stronnictwa Ludowego wyszły propozycje, by prezydent rozważył w pierwszym kroku tekę premiera dla Władysława Kosiniaka-Kamysza. To były konfidencjonalne rozmowy, ale z kilku źródeł, na samym początku, z PSL" - powiedział. "Proszę zauważyć - nigdy minister Kosiniak-Kamysz temu nie zaprzecza. (...) Mało tego, mówił w rozmowach, że była taka ewentualność - tylko ona została źle zrozumiana, jako próba odwrócenia koalicji. Natomiast to była również możliwość dla ministra Kosiniaka-Kamysza budowania koalicji z PO, ale na czele z Kosiniakiem-Kamyszem" - stwierdził.

W poniedziałek o godz. 16.30 w Sali Kolumnowej Pałacu Prezydenckiego prezydent Andrzej Duda dokona zaprzysiężenia rządu Mateusza Morawieckiego. Premier Mateusz Morawiecki w piątkowej rozmowie z portalem Salon24.pl zapowiedział, że nowy rząd będzie "znacząco mniejszy, będzie w nim duża liczba kobiet". "Będzie to rząd polityczno-ekspercki" - dodał.

13 listopada, w dniu pierwszego posiedzenia Sejmu nowej kadencji, prezydent przyjął dymisję Rady Ministrów, a następnie desygnował Mateusza Morawieckiego na premiera. W ciągu 14 dni prezydent powołuje Prezesa Rady Ministrów i pozostałych członków rządu i odbiera od nich przysięgę - termin na to upływa w poniedziałek, 27 listopada. Następnie premier w ciągu 14 dni przedstawia Sejmowi tzw. exposé z wnioskiem o udzielenie jej wotum zaufania.

Konstytucja stanowi, że jeśli w pierwszym kroku nie uda się wyłonić rządu, inicjatywę w tworzeniu rządu przejmuje Sejm; kandydata na premiera może zgłosić grupa co najmniej 46 posłów. Sejm wybiera premiera większością bezwzględną w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.

W wyborach do Sejmu, które odbyły się 15 października, PiS zdobyło 194 mandaty, co nie daje większości co najmniej 231 posłów. KO zdobyła 157 mandatów, Trzecia Droga - 65, Nowa Lewica - 26, a Konfederacja - 18. (PAP)

autor: Mikołaj Małecki

kno/