Mastalerek: w opinii prezydenta Kamiński i Wąsik są posłami

2024-01-24 09:13 aktualizacja: 2024-01-24, 13:22
Marcin Mastalerek. Fot. PAP/Kalbar
Marcin Mastalerek. Fot. PAP/Kalbar
W opinii prezydenta Andrzeja Dudy, Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik są posłami - podkreślił szef gabinetu prezydenta Marcin Mastalerek w radiu RMF FM. "Postępowania marszałka Sejmu Szymona Hołowni z wygaszeniem im mandatów doprowadzi do wielkiej awantury" - ocenił minister.

We wtorek prezydent Andrzej Duda poinformował o wydaniu postanowienia o zastosowaniu prawa łaski wobec Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Obaj politycy PiS we wtorek po godz. 21 opuścili zakłady karne w Radomiu i Przytułach Starych.

"W opinii prezydenta Andrzeja Dudy panowie Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik są parlamentaryzmami, są posłami" - podkreślił Mastalerek. "Niestety postępowania marszałka Szymona Hołowni z wygaszeniem im mandatów doprowadzi do wielkiej awantury prędzej, czy później, dlatego że jedna strona nie będzie uznawała ich mandatów, a druga będzie uznawała" - podkreślił prezydencki minister.

Zapytany, czy Kamiński i Wąsik mogą kandydować do europarlamentu, szef gabinetu prezydenta powiedział, że "to decyzja parlamentarzystów , a także partii, która będzie ich wystawiać". "Prezydent ułaskawił w ich taki sposób, że mają zatartą karę i mogą kandydować, gdzie tylko będą chcieli" - dodał.

Dopytywany – w kontekście doniesień "Gazety Wyborczej" - czy prezydent w ufa swojej ochronie, Mastalerek podkreślił, że "ufa w stu procentach". Odnosząc się z kolei do artykułu, powiedział, że "jest pewnie poziom kłamstw i manipulacji, których przekraczać nie wolno". "Mogę zapewnić, bo rozmawiałem wielokrotnie o tym z prezydentem, że jest zupełnie inaczej niż opisuje to +Gazeta Wyborcza+. Prezydent ufa swojej ochronie osobistej i nie ma żadnych pretensji do funkcjonariuszy (SOP)" – podkreślił.

20 grudnia 2023 r. Sąd Okręgowy w Warszawie skazał Kamińskiego i Wąsika prawomocnie na dwa lata pozbawienia wolności. 9 stycznia br. policja zatrzymała obu mężczyzn, później zostali oni osadzeni w zakładach karnych.(PAP)

Autorka: Anna Kruszyńska

kgr/