Mazur: z Francuzami nie spodziewam się gładkiego meczu
Autem naszej reprezentacji jest szeroka ławka zawodników o zbliżonych umiejętnościach - mówił w piątek w Studiu PAP Ireneusz Mazur, były trener reprezentacji siatkarzy. Jego zdaniem finał z Francją to nie będzie +gładki mecz+, bo obie drużyny mają bardzo zbliżony potencjał.
Francuzi będą rywalami polskich siatkarzy w sobotnim finale turnieju olimpijskiego. W półfinale gospodarze igrzysk pokonali Włochy 3:0. We wcześniejszym spotkaniu półfinałowym Polska wygrała ze Stanami Zjednoczonymi 3:2.
Atutem siatkarskiej reprezentacji Polski jest szeroka ławka zawodników o zbliżonych umiejętnościach. Choć kadra zmaga się z kontuzjami, to trener Nikola Grbic ma z kogo wybierać - ocenił w piątek w Studiu PAP Ireneusz Mazur, były siatkarz, były trener reprezentacji, ekspert Polsat Sport.
"Posiadamy bardzo szeroką ławkę zawodników o zbliżonym potencjale i jakości. Trener ma o tyle łatwiej, że jak wypadnie jeden z zawodników, to jest go kim zastąpić. To jest nasza siła" - powiedział.
Mazur spodziewa się trudnego spotkania. Ale jego zdaniem, utrzymując wysoką presję, jesteśmy w stanie wygrać to spotkanie - mówił.
"Nie spodziewam się gładkiego meczu. Jeżeli ta gra będzie wet za wet, punkt za punkt, jeżeli utrzymany będzie taki reżym gry, to będziemy w stanie wygrać z Francuzami" - podkreślił
Zdaniem eksperta obie reprezentacje grają podobną siatkówkę, a co za tym idzie, spotkanie może być bardzo wyrównane.
"Na siłę nie wygramy, bo Francuzi mają podobne elementy, którymi mogą odpowiedzieć. Obie drużyny mają bardzo zbliżony potencjał i obie są na zbliżonym poziomie" - mówił.
Poza tym, wielu francuskich zawodników gra w Polskiej lidze, a co za tym idzie, znają możliwości naszych zawodników - podkreślił Mazur.
"Dość dużo Francuzów grało i gra w naszej lidze, w związku z tym przenikają się niektóre elementy specyfiki siatkarskiej Francuzów i naszej" - przypomniał.
Mazur podkreślił w rozmowie z PAP, że największym przeciwnikiem polskiej kadry są kontuzje. Jego zdaniem to w tej chwili największy problem reprezentacji.
"Mamy wybitne osobowości w drużynie i prawdopodobnie naszym największym przeciwnikiem będzie sprawa zdrowotna. (...) Wierzę głęboko w ogromny potencjał ambicjonalny naszych siatkarzy. Mają niebywałą szansę, aby osiągnąć wynik, do którego bardzo długo i ciężko dochodzili. Natomiast w tym momencie wszystko jest uzależnione od zdrowia zawodników. Bo to może być ich duży problem" - ocenił
Mazur pytany o mocne ale i słabe strony ekipy francuskiej wskazał jednego gracza, który spełnia oba te warunki.
"Earvin N’Gapeth na każdej imprezie jest w stanie zrobić jakiś dym. I ten gracz potrafi w każdym z meczów dźwignąć drużynę. To jest siła tej drużyny ale i jej słabość" - ocenił.
Dlatego, zdaniem Mazura, jednym z elementów polskiej taktyki powinno być ograniczenie skuteczności francuskiego przyjmującego.
W piątek o godz. 16. w meczu o brązowy medal Amerykanie zmierzą się z Włochami. Finał aktualnych mistrzów Europy i wicemistrzów świata Polaków z mistrzami olimpijskimi z Tokio i triumfatorami tegorocznej Ligi Narodów Francuzami w sobotę o godz. 13. (PAP)
kh/