Podopieczni trenera Nikoli Grbica rozpoczęli turniej od meczów z teoretycznie najtrudniejszymi grupowymi rywalami i spotkanie z Macedonią Północną będzie dla nich pierwszym z trzech, w których będą się mierzyć z europejskimi outsiderami. Ich niedzielni przeciwnicy w światowym rankingu zajmują odległe 40. miejsce.
Macedończycy nie mają zbyt długiej historii na międzynarodowych parkietach siatkarskich. W mistrzostwach Europy zadebiutowali w 2019 roku, zajmując 17. miejsce. Dwa lata później uplasowali się na 23. pozycji. Ich największy sukces, to srebro Ligi Europejskiej, które zdobywali w latach 2015-2017.
Biało-czerwoni mierzyli się z nimi zaledwie czterokrotnie. W 2014 roku w kwalifikacjach do europejskiego czempionatu 2015 dwa razy pokonali ich 3:0, natomiast rok później w Lidze Europejskiej, w której rywalizowała polska kadra B, przegrali z nimi 2:3 i 1:3.
W składzie gospodarzy grupy C nie ma światowych gwiazd, jednak jest w nim dwóch siatkarzy znanych z boisk polskiej ekstraklasy - atakujący Nikola Gjorgiew, który w sezonie 2017/18 grał w Onico Warszawa, a także jego brat Gjorgi Gjorgiew, rozgrywający Alurony CMC Warty Zawiercie w sezonie 2020/21.
Początek meczu aktualnych wicemistrzów świata z siatkarzami z Macedonii Północnej zaplanowano na godz. 20. Trzy godziny wcześniej Dania zmierzy się z Czarnogórą.
Cztery najlepsze zespoły z grupy awansują do 1/8 finału. Na pierwszą część fazy pucharowej polska kadra przeniesie się do włoskiego Bari. Turniej, rozgrywany w czterech krajach: Włoszech, Bułgarii, Macedonii Północnej i Izraelu, potrwa do 16 września. Spotkania o medale odbędą się w Rzymie.(PAP)
mmi/