W wystąpieniu w izbie wyższej parlamentu szefowa rządu wyraziła opinię, że czerwcowe wybory europejskie były "punktem bez odwrotu".
"Unia Europejska nie może być taka sama, jak wczoraj i jak dzisiaj. Musi zmienić się i przemyśleć całkowicie priorytety, podejście, postawę; odkryć na nowo swoją rolę w historii, zwłaszcza w tym tak złożonym momencie" - przekonywała Meloni.
Meloni zaznaczyła, że teraz "wszystko wokół nas jest niestabilne".
"Należy zdecydować, jaką przyszłość chcemy zbudować dla Europy nie tylko jako instytucji, ale także wspólnoty politycznej i jako autorytetu i niezbędnego aktora na globalnej scenie" - mówiła premier. Jak przyznała, jest to niezbędne, bo "centralna pozycja naszego kontynentu nie jest już przesądzona".
Według niej "nie można przegapić historycznej szansy", jaką daje nowa kadencja instytucji UE.
"Możemy zdecydować, by pozostać tym, czym byliśmy dotąd, czyli biurokratycznym gigantem, który obciąża obywateli i biznes poprzez serię reguł, wiele bezsensownych i szkodliwych, albo odmienić radykalnie tę tendencję, koncentrując się na wizji i niezbędnych narzędziach, by ją zrealizować. O to poprosili nas obywatele w głosowaniu" - oceniła Meloni.
Jej zdaniem konieczna jest korekta unijnego Zielonego Ładu.
"Jak powiedziałam tysiąc razy, podążanie drogą dekarbonizacji za cenę deindustrializacji jest samobójstwem. Nie ma niczego zielonego na pustyni, żadna zielona transformacja nie jest możliwa, gdy gospodarka jest na kolanach" - oświadczyła Meloni.
Wyjaśniła: "Stanowisko Włoch jest bardzo jasne: dotychczasowe podejście ideologiczne w kwestii rozwoju Zielonego Ładu spowodowało katastrofalne rezultaty. Stanowisko to, jakie zajmowaliśmy od początku w kompletnej samotności, stało się teraz wspólnym podejściem".
"Nieprawdą jest to, że po to, by bronić środowiska naturalnego należy podążać jedyną drogą wyznaczoną przez ideologicznie nastawioną mniejszość" - oceniła.
"Nie ma żadnego sensu niszczenie tysięcy miejsc pracy, demontaż całych segmentów przemysłu przynoszących dobrobyt i zatrudnienie i skazywanie się na nowe zależności strategiczne, by podążać za celami niemożliwymi do osiągnięcia" - mówiła Meloni.
Wyraziła przekonanie, że Unia powinna na nowo "z odwagą" otworzyć dyskusję na temat planów zakazu samochodów spalinowych od 2035 roku.
Włoska premier przekonywała, że jej rząd podchodzi z "pragmatyzmem i skutecznością" do kwestii zwalczania nielegalnej imigracji.
Jej zdaniem Włochy dały "dobry przykład" innym krajom, otwierając ośrodek tymczasowy dla migrantów w Albanii. "To nowa, odważna, nieznana droga, która doskonale odzwierciedla europejskiego ducha" - uważa Meloni.
Jak ujawniła, z inicjatywy Włoch odbędzie się nieformalne spotkanie państw członkowskich UE, poświęcone głównie zjawisku migracji.
Premier Meloni ogłosiła też, że uda się z wizytą do Libanu.
Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)
sw/ szm/ pap/