Z badania exit poll Ipsos dla Polsatu, TVN i TVP wynika, że w wyborach do Parlamentu Europejskiego KO zdobyła 38,2 proc. głosów, PiS - 33,9 proc., Konfederacja - 11,9 proc., Trzecia Droga (PSL i Polska 2050) - 8,2 proc., a Lewica - 6,6 proc. Według sondażu, KO będzie miała 21 mandatów, PiS - 19, Konfederacja - 6, Trzecia Droga (PSL i Polska 2050) - 4, a Lewica - 3.
Komentując sondażowe wyniki wyborów, Mentzen wyraził wdzięczność wobec wszystkich, którzy "przyczynili się do tego sukcesu". "Ten wynik, który właśnie zobaczyliśmy, to dopiero exit poll, więc jeszcze wiadomo, że może się zmienić, ale nie oszukujmy się, to jest największy sukces w historii naszego środowiska. Nawet jak troszeczkę spadnie to dalej będzie największy sukces w historii Konfederacji" - podkreślił.
Dodał, że dziękuje przede wszystkim wyborcom.
"To wy nam zaufaliście, to wy poszliście do lokalu wyborczego po to, żeby zagłosować na naszych kandydatów. To wy uwierzyliście, że głos oddany na naszych kandydatów przyczyni się do tego, że wasze interesy będą jak najlepiej reprezentowane w Unii Europejskiej. Bardzo dziękuję też kandydatom. Nasi kandydaci włożyli w tę kampanię bardzo dużo ciężkiej pracy. Niezależnie od tego, kto z was zostanie europosłem, a komu się to nie uda, w pierwszej kolejności dziękuję tym, którzy najciężej pracowali" - powiedział lider Konfederacji.
Według Mentzena, "Europejczycy widzą, że Europa zmienia się z coraz większymi problemami".
"Mam wielką nadzieję, że również dzięki naszym europosłom uda się wreszcie zmienić kurs UE. Po wynikach spływających z całej Europy widzimy, że Europa powoli się budzi, że Europejczycy wreszcie zdają sobie sprawę z tego, co tak naprawdę dzieje się w Brukseli, jaka ideologia owładnęła tym miastem i rzuca cień na całą Europę" - stwierdził.
Inny lider konfederacji, wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak, który również wystąpił podczas wieczoru wyborczego, wspomniał o ostatnich wyborach samorządowych. "Wielu nie wierzyło w to, że jesteśmy w stanie osiągnąć dobry wynik i poszerzyć bazę wyborczą - a przypomnę, że to się udało. Pomimo tego, że to były najtrudniejsze wybory, udało nam się w poprzednich wyborach poszerzyć bazę wyborczą. Pokazaliśmy, że ciężką pracą i docieraniem z prawdą, ale także nierezygnowaniem z żadnego ze swoich postulatów, punktów programu politycznego jesteśmy w stanie poszerzać swoją bazę wyborczą" - stwierdził.
Dodał, że w wyborach do PE członkowie Konfederacji pokazali, że są w stanie "wygrywać, nie rezygnując ze swojej wyrazistości".
"Przeprowadziliśmy kampanię, w której - w mojej ocenie - powiedzieliśmy najwięcej w historii polskich kampanii politycznych krytycznych rzeczy o UE. Takiej kampanii od 2004 r. nie było, gdzie tak wiele rzeczy zostało wypowiedziane wprost. Wyborcy to nagrodzili. Wyborcy pokazali, że chcą tej wyrazistości, ideowości, bezkompromisowości. Tę bezkompromisowość, wyrazistość, ideowość teraz dostaną w europarlamencie" - stwierdził.
Bosak pogratulował wszystkim osobom zaangażowanym w kampanię. "To był pokaz prawdziwego zjednoczenia sił ideowej prawicy. Pokazaliśmy, że sytuacja sprzed pięciu lat, kiedy zrobiliśmy naprawdę dobrą kampanię wyborczą, pełną prawdy, pasji, zaangażowania i nie udało się osiągnąć progu - że to nam nie podcina skrzydeł, to nas tylko jeszcze mobilizuje do walki" - podsumował.
autor: Agata Gutowska, Daria Porycka
sma/