"Nie możemy przetrwać bez pomocy naszych partnerów. Nasza gospodarka nie funkcjonuje, nasza logistyka jest zniszczona, nasz potencjał militarny jest zmniejszony" - mówił mer Kijowa.
"Bronimy nie tylko naszych domów, naszych miast i naszego kraju, ale także was, ponieważ Putin w chorej wizji chce odbudować rosyjskie imperium" - podkreślił Kliczko w niemieckiej telewizji.
Mer nie widzi obecnie miejsca na negocjacje z agresorem. "Rosjanie chcą zmusić nas do oddania dużej części naszego kraju lub zamrożenia konfliktu" - wyjaśnił.
Według Kliczki "Rosjanie potrzebują przerwy. Ale nie ma gwarancji, że nie zaatakują ponownie po pewnym czasie".
W samym Kijowie, pomimo większej liczby systemów obrony powietrznej niż w innych miejscach w Ukrainie, zginęło w wyniku rosyjskich ataków ponad 200 cywilów i zniszczonych zostało ponad 800 budynków. Wcześniej ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski zaapelował o dalszą zachodnią pomoc zbrojeniową dla obrony przed rosyjskim ostrzałem.
Z Berlina Berenika Lemańczyk (PAP)
sma/