Asp. szt. Katarzyna Szewczuk z KMP w Zamościu podała, że w ubiegłą sobotę policja otrzymała zgłoszenie o furmance zaprzęgniętej w dwa konie i ze śpiącym woźnicą na drodze wojewódzkiej w Nieliszu.
"Chwilę później dyżurny otrzymał kolejne zgłoszenie w tej sprawie, które dotyczyło już kolizji z udziałem pojazdu zaprzęgowego" – przekazała Szewczuk.
Po udaniu się na miejsce mundurowi ustalili, że 37-letni woźnica z gminy Nielisz zasnął w trakcie jazdy, a konie zdane wyłącznie na siebie skręciły w lewo zahaczając wozem o osobowego opla, który wyjeżdżał z parkingu. Kierowca opla był trzeźwy, natomiast woźnica miał w organizmie blisko 5 promili alkoholu.
"Mężczyzna odpowie za kierowanie zaprzęgiem w stanie nietrzeźwości, spowodowanie kolizji drogowej i poruszanie się tym pojazdem po drodze publicznej bez wymaganego oświetlenia" – poinformowała policjantka. Sprawa będzie miała finał w sądzie.(PAP)
Autor: Piotr Nowak
mar/