O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Miał prawie 5 promili alkoholu w organizmie. Woźnica sprawcą kolizji

Za kierowanie zaprzęgiem w stanie nietrzeźwości i spowodowanie kolizji odpowie 37-letni woźnica z gminy Nielisz (Lubelskie); w organizmie miał blisko 5 promili alkoholu - poinformowała w poniedziałek policja.

Konie w zaprzęgu Fot. PAP/Grzegorz Momot
Konie w zaprzęgu Fot. PAP/Grzegorz Momot

Więcej

Policja zatrzymała dwóch Kolumbijczyków Fot. Pomorska Policja

Dwaj Kolumbijczycy zatrzymani przez policję. Tłumaczyli, że nie byli świadomi popełniania przestępstwa

Asp. szt. Katarzyna Szewczuk z KMP w Zamościu podała, że w ubiegłą sobotę policja otrzymała zgłoszenie o furmance zaprzęgniętej w dwa konie i ze śpiącym woźnicą na drodze wojewódzkiej w Nieliszu.

"Chwilę później dyżurny otrzymał kolejne zgłoszenie w tej sprawie, które dotyczyło już kolizji z udziałem pojazdu zaprzęgowego" – przekazała Szewczuk.

Po udaniu się na miejsce mundurowi ustalili, że 37-letni woźnica z gminy Nielisz zasnął w trakcie jazdy, a konie zdane wyłącznie na siebie skręciły w lewo zahaczając wozem o osobowego opla, który wyjeżdżał z parkingu. Kierowca opla był trzeźwy, natomiast woźnica miał w organizmie blisko 5 promili alkoholu.

"Mężczyzna odpowie za kierowanie zaprzęgiem w stanie nietrzeźwości, spowodowanie kolizji drogowej i poruszanie się tym pojazdem po drodze publicznej bez wymaganego oświetlenia" – poinformowała policjantka. Sprawa będzie miała finał w sądzie.(PAP)

Autor: Piotr Nowak

mar/
 

Zobacz także

  • VII Zlot Furmanek w Furmanach w powiecie tarnobrzeskim, fot. PAP/Darek Delmanowicz

    Woźnice i konie, czyli Zlot Furmanek... w Furmanach [NASZE WIDEO]

  • Samochód kierowcy, który miał 7 promili alkoholu we krwi Fot. Podkarpacka Policja

    Kierowca z 7 promilami, pijany woźnica i koń, który sam wrócił do domu. Jednego dnia na Podkarpaciu

Serwisy ogólnodostępne PAP