O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Miał znęcać się nad 5-letnią córką partnerki. Dziewczynka trafiła do szpitala

39-letni mężczyzna miał znęcać się nad 5-letnią córką swojej partnerki. Dziewczynka trafiła do szpitala; jej obecny stan zdrowia nie zagraża jej życiu. W sprawie wszczęto śledztwo; mężczyzna został zatrzymany.

Korytarz szpitalny/zdjęcie ilustracyjne fot. PAP/Albert Zawada
Korytarz szpitalny/zdjęcie ilustracyjne fot. PAP/Albert Zawada

Jak powiedziała PAP w czwartek Prokurator Rejonowa w Gnieźnie prok. Małgorzata Rezulak-Kustosz, do zdarzenia doszło 21 stycznia. Na telefon alarmowy zadzwonił 39-letni mężczyzna przyznając, że pobił pięcioletnie dziecko. Na wskazany przez niego adres zostali skierowani funkcjonariusze policji. Policjanci zastali na miejscu 39-letniego mężczyznę, jego 35-letnią partnerkę – matkę dziewczynki oraz troje jeszcze młodszych dzieci - rocznego chłopca i miesięczne bliźniaczki. Pięcioletnia dziewczynka jest dzieckiem kobiety z innego związku, natomiast młodsze dzieci są wspólnymi dziećmi tej pary.

Prokurator pokreśliła, że u pięcioletniej dziewczynki policjanci zauważyli obrażenia ciała, na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe. 

„Ratownicy medyczni potwierdzili u dziewczynki obrażenia przede wszystkim w okolicy głowy i twarzy, zadecydowali o przewiezieniu jej do szpitala w Gnieźnie. Nie stwierdzono, żeby jakiekolwiek obrażenia występowały u młodszych dzieci" - powiedziała prokurator. Dziewczynka przyznała ratownikom i policjantom, że "tata ją pobił".

Mężczyzna potwierdził, że to on pobił dziecko, został zatrzymany. Na miejscu przeprowadzono m.in. oględziny w celu zabezpieczenia materiału dowodowego. W środę prokurator wszczął w tej sprawie śledztwo. Powołano również biegłego z zakresu medycyny sądowej, który ma wydać opinię o ujawnionych u dziewczynki obrażeniach ciała i ewentualnym zagrożeniu dla jej życia i zdrowia.

Śledczy nie otrzymali jeszcze opinii biegłego w tej sprawie, ale – jak wskazała prokurator – jest stanowisko biegłej do protokołu przesłuchania, gdzie określiła, że na podstawie badania i dokumentacji stwierdziła u dziewczynki sińce, zadrapania i opuchlizny twarzy.

Według biegłej, obrażenia nie naruszyły czynności narządów ciała na czas dłuższy niż 7 dni. Biegła zastrzegła jednak, że opinia jest wstępna, ponieważ musi się jeszcze zapoznać z wynikami badań specjalistycznych, które zostały zlecone w szpitalu w Poznaniu. Ich wyniki nie zostały jeszcze udostępnione.

Prokurator zaznaczyła, że na czwartek zaplanowano przesłuchanie 39-latka oraz 35-letniej matki dziewczynki. Najprawdopodobniej w czwartek usłyszą oni zarzuty.

"Będziemy wykonywać czynności procesowe z ich udziałem, a w dalszej kolejności będziemy rozpatrywać jakie zastosować wobec nich środki zapobiegawcze” – poinformowała prokurator. (PAP)

ajw/ agz/ sma/

Zobacz także

  • Zdjęcie ilustracyjne. Fot. PAP/Michał Meissner

    Przeprowadzono skomplikowaną operację mikrochirurgiczną u 7-miesięcznej pacjentki

  • Owczarek belgijski, zdjęcie ilustracyjne, Fot. Yves Lanceau/PAP/EPA

    Zarzuty w sprawie zagryzienia siedmioletniej dziewczynki przez psy

  • Policja podczas akcji poszukiwań/zdjęcie ilustracyjne Fot. PAP/Darek Delmanowicz

    14-latka zaatakowana w drodze do szkoły. Policja zatrzymała podejrzanego [ZDJĘCIA]

  • Erling Haaland. Fot. PAP/EPA/DAVID CLIFF

    Chłopiec czy dziewczynka, czyli wielka tajemnica Haalanda

Serwisy ogólnodostępne PAP