We wtorek gościem Studia PAP był wiceminister cyfryzacji i poseł Polski 2050-TD Michał Gramatyka, który odniósł się m.in. do wyniku Trzeciej Drogi w wyborach do Parlamentu Europejskiego oraz planów ugrupowania dot. przyszłorocznych wyborów prezydenckich.
Gramatyka, który sam nieskutecznie starał się o mandat europosła, przyznał, że Trzecia Droga poniosła w ostatnich wyborach porażkę. Jednak, jak zaznaczył, nie oznacza to końca koalicji Polski2050 z PSL. "Ponieśliśmy porażkę (...) zostaliśmy mocno obici, ale w mojej ocenie, projekt TD jest perspektywiczny" - przekonywał.
Zdaniem Gramatyki, na słaby wynik wyborczy TD wpłynęły m.in. ostatnie zdarzenia na granicy polsko-białoruskiej. Chodzi o sprawę trzech, zatrzymanych przez Żandarmerię Wojskową żołnierzy, którzy pod koniec marca prowadzili interwencję wobec migrantów na granicy. "Jestem o tym głęboko przekonany, że wyciągnięcie tematu polskich żołnierzy zakutych w kajdanki, na dwa dni przed wyborami, które nieszczęśliwie złożyło się ze śmiercią ranionego wcześniej żołnierza, spowodowało znaczny problem wizerunkowy dla wicepremiera Władysława Kosiniaka-Kamysza, a co za tym idzie, dla całej Trzeciej Drogi" - mówił.
Ocenił też, że kryzys wokół wizerunku Kosiniaka-Kamysza mógł zostać "lepiej rozwiązany". "Można było od razu powiedzieć to, co mówimy dziś: w momencie, gdy żandarmeria wojskowa skuwa kogoś w kajdanki, to najwyraźniej ma ku temu powód i najlepiej byłoby, żebyśmy ten powód poznali" - stwierdził.
Nadmienił, że nie ma pretensji do Koalicji Obywatelskiej, która "na końcówce kampanii wyborczej sięgnęła po chwyty mogące wpłynąć na gorszy wynik swojego przeciwnika". "Nie dowiemy się czy wymyślił to Donald Tusk, czy wymyślili to spin doktorzy KO, czy jeszcze ktoś inny. Kampania wyborcza jest od tego, by w ten sposób grać. Nie można mieć pretensji do przeciwników, że wykorzystują wszystkie możliwe i niemożliwe chwyty" - oświadczył.
Pytany o to, czy koalicja rządząca wystawi wspólnego kandydata w wyborach prezydenckich, Gramatyka odparł, że najprawdopodobniej do tego nie dojdzie. "Swojego kandydata będzie miała Lewica i prawdopodobnie Trzecia Droga. Uważam, że Szymon Hołownia jest świetnym kandydatem na to stanowisko. Jeżeli KO będzie chciała postawić na Rafała Trzaskowskiego, to pewnie ponownie na niego postawi. Oby nie z takim skutkiem jak ostatnio" - podsumował.
W wyborach do PE Trzecia Droga zajęła czwarte miejsce z wynikiem 6,91 proc. Najwięcej wyborców oddało głos na Koalicję Obywatelską - 37,06 proc. Drugie miejsce zajęło Prawo i Sprawiedliwość - 36,16 proc. Trzecią Drogę prześcignęła również Konfederacja - 12,08 proc., a gorzej wypadła Lewica -6,3 proc.
Autor: Jarema Jamrożek
sma/