Kobosko był pytany był m.in. o to, czy marszałek Sejmu Szymon Hołownia będzie kandydował w wyborach prezydenckich w 2025 roku.
"Zobaczymy, co będzie w roku 2025, kto będzie startował w wyborach prezydenckich. Nie wiemy, jakie to będzie grono i po stronie naszej opozycyjnej, i po stronie Prawa i Sprawiedliwości, kogo oni wystawią" - mówił Kobosko.
— Adrian Kowarzyk (@AdrianKowarzyk) November 29, 202
"Marszałek Hołownia wielokrotnie mówił o swoich ambicjach ponownego startu w wyborach prezydenckich. Ja mu tego życzę. Uważam, że po tym okresie ciężkiej pracy jako marszałek Sejmu będzie jeszcze bardziej predestynowany i przygotowany do tego, by skutecznie powalczyć o urząd prezydenta" - ocenił Kobosko.
Zapytany o szanse na start Hołowni w wyborach w 2025 r., odparł: "Uważam, że są duże". "Na start i na sukces" - dodał.
Hołownia kandydował w wyborach prezydenckich w 2020 roku, otrzymując w pierwszej turze 13,87 proc. głosów. Był to trzeci wynik spośród jedenastu kandydatów. Do drugiej tury przeszli wówczas: ubiegający się o reelekcję prezydent Andrzej Duda i prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
"Widzę przestrzeń dla kilkunastu komisji śledczych"
We wtorek w Sejmie odbyły się debaty nad projektami uchwał ws. powołania komisji śledczych ds. Pegasusa, ds. wyborów kopertowych i do spraw tzw. afery wizowej. Projekty trafiły do dalszych prac w Komisji Ustawodawczej.
Michał Kobosko pytany o to, czy widzi potrzebę powołania kolejnych komisji odpowiedział, że widzi "przestrzeń do wielu innych komisji".
"Można by powiedzieć wręcz, że jest przestrzeń dla kilkunastu, może dwudziestu różnych komisji. Tyle było tych różnych afer i skandali PiS-u przez te lata, tyle było spraw, które nie zostały w żaden sposób wyjaśnione, które były zamiatane pod dywan przez długie lata, że rzeczywiście nasi wyborcy, wyborcy jeszcze demokratycznej opozycji 15 października powiedzieli bardzo jasno, że oczekują od nas wyjaśnienia tych spraw, oczekują rozliczeń, oczekują wskazania winnych i osądzenia" - ocenił.
— Adrian Kowarzyk (@AdrianKowarzyk) November 29, 202
Na uwagę, że powołanie kilkunastu komisji śledczych może zostać odebrane jako "grillowanie" i wendeta na Prawie i Sprawiedliwości powiedział, że należy zważyć na to, w jakim stopniu siły dotychczasowej opozycji skupią się na rozliczaniu, a w jakim na wprowadzaniu swojego programu i wyborczych obietnic.
"Trudno sobie wyobrazić, żebyśmy teraz się skoncentrowali wyłącznie na rozliczeniach, bo są palące sprawy, są tematy, które są dla ludzi ważne, z którymi trzeba się natychmiast zająć. (...) Zmierzam do tego, że oczywiście nie będzie kilkunastu komisji śledczych, bo wtedy można by nie do końca poważnie odbierać taką inicjatywę" - powiedział poseł Polski 2050.
Na pytanie o to, jak ma wyglądać parytet, jeśli chodzi o skład przyszłych komisji, odpowiedział, że jest to tematem rozmów liderów KO, Trzeciej Drogi i Lewicy, jednak zaznaczył, że "na pewno będzie tam i powinno być miejsce dla polityków PiS".
"Na pewno nad każdym członkiem komisji będziemy głosować i patrzeć, jaką daje rękojmię tego, że rzeczywiście jego działanie w ramach danej komisji będzie służyło wyjaśnianiu spraw, a nie na przykład odwracaniu kota ogonem czy kolejnej próbie zamiatania pod dywan. To już się skończyło. Te sprawy nie zostaną zapomniane, nie zostaną zamiecione, zostaną dogłębnie wyjaśnione i rozliczone" - zapewnił Kobosko.
Pierwszy projekt uchwały złożony przez klub KO dotyczy "powołania komisji śledczej do zbadania legalności, prawidłowości oraz celowości działań, a także występowania nadużyć, zaniedbań i zaniechań w zakresie legalizacji pobytu cudzoziemców na terytorium Rzeczpospolitej Polskiej w okresie od dn. 1 stycznia 2019 r. do dn. 20 listopada 2023 r.".
Komisja śledcza ds. tzw. wyborów kopertowych ma zbadać legalność, prawidłowość i celowość działań podjętych w celu przygotowania i przeprowadzenia wyborów prezydenta RP w 2020 r. w formie głosowania korespondencyjnego. W projekcie uchwały zapisano, że w szczególności komisja zbada działania ówczesnych członków Rady Ministrów, w tym premiera Mateusza Morawieckiego, wicepremiera, ministra aktywów państwowych Jacka Sasina i podległych im osób. Sprawdzi też, w jaki sposób realizowane były polecenia członków rządu w tym zakresie, zwłaszcza przez Pocztę Polską i Polską Wytwórnię Papierów Wartościowych.
Trzeci projekt uchwały ws. powołania "komisji śledczej do zbadania legalności, prawidłowości oraz celowości czynności operacyjno-rozpoznawczych podejmowanych m.in. z wykorzystywaniem oprogramowania Pegasus przez członków Rady Ministrów, służby specjalne, Policję, organy kontroli skarbowej oraz celno-skarbowej w okresie od dn. 16 listopada 2015 r. do dn. 20 listopada 2023 r.".
Kobosko: konieczne jest zamrożenie cen energii, prawdopodobnie na pół roku
W czwartek trafił do Sejmu rządowy projekt nowelizacji ustawy o zamrożeniu cen energii, gazu i ciepła. Przewiduje przedłużenie na 2024 r. funkcjonowania mechanizmów osłonowych m.in. dla gospodarstw domowych i tzw. odbiorców wrażliwych oraz gospodarstw rolnych.
Michał Kobosko pytany o zamrożenie cen energii powiedział, że jest to sprawa, która należy szybko się zająć i ocenił, że nie było żadnego powodu, dla którego rząd nie zajął się wcześniej tą kwestią i nie zaplanował działania. Dopytywany, czy będą dopłaty do cen energii od stycznia przyszłego roku, odparł: "będą musiały być".
"Będzie musiało być zamrożenie cen przez pewien okres. Mówimy tutaj prawdopodobnie o okresie półrocznym, a potem o stopniowym odmrażaniu, bo nie da się wiecznie, na zawsze zamrozić cen energii i oderwać ich od cen rynkowych" - wskazywał.
Pytany o propozycje PiS odnośnie obniżenia od stycznia 2024 r. VAT-u na żywność z 5 proc. do zera podkreślił, że to "jeden z kolejnych tematów, niezwykle ważny i trudny". "PiS, zastawiając różnego rodzaju miny i pułapki dla nowego rządu, nie zostawił miejsca w budżecie państwa, nie zaplanował miejsca w budżecie państwa na uszczuplenie VAT-u właśnie w wyniku obniżonej stawki na żywność. To jest duże wyzwanie, ale poradzimy sobie z tym wyzwaniem i zrobimy to szybko" - zapewnił.
Rządowy projekt ustawy o nowelizacji ustaw w celu wsparcia odbiorców energii elektrycznej, paliw gazowych i ciepła oraz niektórych innych ustaw Rada Ministrów przyjęła w miniony wtorek.
Jak podano wówczas w komunikacie KPRM, w przypadku energii elektrycznej projekt przewiduje zamrożenie cen i stawek opłat dla gospodarstw domowych. Rozwiązanie to - poinformowano - jest kontynuacją dotychczasowego wsparcia odbiorców w gospodarstwach domowych, w tym wsparcia zużycia energii na potrzeby zbliżone do zużycia w gospodarstw domowych (np. części wspólne budynków, garaże, domy letniskowe, lokali o charakterze zbiorowego zamieszkania).
Zgodnie z komunikatem "mrożenie" cen i stawek opłat dystrybucyjnych zakłada, że niezależnie od wzrostu cen energii elektrycznej i stawek opłat dystrybucyjnych w taryfach na rok 2024 w rozliczeniach z odbiorcami, do limitu 3 MWh dla ogółu gospodarstw domowych, 3,6 MWh dla gospodarstw domowych z osobami z niepełnosprawnościami oraz 4 MWh dla gospodarstw domowych rolników jak i posiadaczy Karty Dużej Rodziny, przewidziana jest stabilizacja ich rachunków za obrót i dystrybucję energii na poziomie cen i stawek opłat taryfowych z 2022 r.
"Jeżeli chodzi np. o sejmiki wojewódzkie, to powinniśmy iść do wyborów jako Trzecia Droga"
Trwają rozmowy o konfiguracji, w jakiej pójdziemy do wyborów samorządowych. Projekt Trzeciej Drogi sprawdził się w wyborach parlamentarnych i na dziś uważam, że np. na poziomie sejmików wojewódzkich powinniśmy iść razem - powiedział w Studiu PAP wiceszef Polski 2050 Michał Kobosko (Polska 2050-Trzecia Droga).
Kobosko w Studiu PAP pytany o to czy w wyborach samorządowych na wiosnę 2024 r. jego ugrupowanie wystartuje razem z PSL-em jako Trzecia Droga powiedział, że trwają rozmowy dotyczące "konfiguracji, w jakiej pójdziemy do wyborów". "Projekt Trzeciej Drogi sprawdził się w wyborach parlamentarnych. Gdybym miał dzisiaj powiedzieć, powiedziałbym że tak. Myślę, że jeżeli chodzi o np. sejmiki wojewódzkie, poziom wojewódzki samorządu, to zdecydowanie powinniśmy iść razem, ale te decyzje jeszcze przed nami" - zaznaczył.
Na pytanie o start w wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2024 r. powiedział, że Polska 2050 chce być w nich "bardzo aktywna", tak samo jak we frakcji Renew Europe, do której należy.
Pytany o to, czy jego ugrupowanie planuje stworzyć na wybory do Parlamentu Europejskiego wspólną listę z PSL-em, lub szerszą, podobną do Koalicji Europejskiej z 2019 r. stwierdził, że z dzisiejszej perspektywy "Trzecia Droga jest tutaj najciekawszym rozwiązaniem".
"Cała szeroka koalicja, to trochę brzmi jak jedna lista w wyborach parlamentarnych, która się nie zdarzyła i bardzo dobrze (...) Eurowybory mają inną charakterystykę, zobaczymy, ta decyzja, na pewno niedługo, ale jest jeszcze przed nami" - powiedział Kobosko.
Trzecią Drogę współtworzą PSL i Polska 2050, które wspólnie, jako komitet koalicyjny Trzecia Droga wystartowały w tegorocznych wyborach parlamentarnych.
W wyborach do Sejmu Trzecia Droga zdobyła 65 mandatów; 33 - Polska 2050, 32 - PSL. Z kolei w wyborach do Senatu Trzecia Droga zdobyła 11 mandatów; Polska 2050 - 5; PSL - 6.
(PAP)
Autor: Adrian Kowarzyk
kno/ jos/