Zgrupowanie biało-czerwonych rozpoczęło się w poniedziałek, więc na treningi Probierz miał tylko trzy dni.
"Zawsze można narzekać, ale już wcześniej wiadomo było, że tak będzie. Trzeba się na czymś skupić, bo wiadomo, że nie da się zrobić wszystkiego. Pracowaliśmy nad tym, co w tym meczu może okazać się najbardziej istotne. Zespół musi płynnie przejść okres, w którym najstarsi zawodnicy nie grają. Nie ma nie tylko Wojtka, ale też Kamila, który był bardzo ważną częścią tego zespołu. Nie ma też Bartka Salamona, który był bardzo doświadczonym piłkarzem, i Tarasa Romanczuka. Jest to moment przeskoku i nad tym pracowaliśmy z zespołem" - powiedział Probierz na konferencji prasowej.
Selekcjoner nie chciał zdradzić, kto będzie podstawowym bramkarzem w czwartkowy wieczór, ale poinformował, że kto inny stanie między słupkami przeciwko Szkocji, a kto inny w niedzielę przeciwko Chorwacji.
"Decyzje jeśli chodzi o bramkarzy mamy podjęte, ale dopiero jutro podamy skład. Przez okres Ligi Narodów mamy możliwość sprawdzenia zawodników przed eliminacjami mistrzostw świata. Przy czym te najbliższe mecze też chcemy wygrać" - zapewnił.
Spotkanie ze Szkocją w Glasgow rozpocznie się o godzinie 20.45 czasu polskiego.
mm/ co/ sma/