Premier Donald Tusk zapowiedział, że we wtorek na posiedzeniu rządu przedstawi strategię migracyjną Polski, której jednym z elementów ma być czasowe terytorialne zawieszenie prawa do azylu. Oświadczył też, że rząd nie będzie respektować i wdrażać europejskich pomysłów godzących w bezpieczeństwo Polski takich jak unijny pakt migracyjny.
"Uważam, że trzeba znaleźć złoty środek między tym, co jest postulowane w kontekście ochrony granic, a tym, co wynika z zobowiązań międzynarodowych" - ocenił w TOK FM Bodnar.
"Mamy sytuację bardzo trudną. Z jednej strony mamy gigantyczną presję, która jest konsekwencją wojny hybrydowej i mamy zagrożenie poczucia bezpieczeństwa. (...) Natomiast z drugiej strony mamy zobowiązania konstytucyjne i zobowiązania prawnomiędzynarodowe. Mamy artykuł 56 konstytucji, który mówi o prawie do azylu, mamy konwencję genewską. Mamy też to, co ogólnie nazywa się przestrzeganiem wartości europejskich, a prawo do azylu też jest wpisane do Karty Praw Podstawowych (UE)" - dodał minister.
Szef MS przypomniał też, że z art. 5 konstytucji wynika, że władze odpowiadają zarówno za bezpieczeństwo obywateli, nienaruszalność granic, porządek publiczny, jak i za przestrzeganie praw człowieka. Dodał, że rząd i parlament muszą szczególnie starannie równoważyć te wartości w związku z brakiem normalnie funkcjonującego Trybunału Konstytucyjnego.
Dodał też, że musi poznać więcej szczegółów podczas wtorkowego posiedzenia rządu. "Myślę, że jest to forum, gdzie powinienem na te tematy rozmawiać. Natomiast podkreślam, że te wartości konstytucyjne, zwłaszcza artykuł 56 nie jest bez znaczenia dla analizy tego proponowanego rozwiązania" - mówił Bodnar.
Art. 56 konstytucji głosi, że cudzoziemcy mogą korzystać z prawa azylu w Polsce na zasadach określonych w ustawie, a także, że cudzoziemcowi, który poszukuje ochrony przed prześladowaniem, może być przyznany status uchodźcy zgodnie z wiążącymi Rzeczpospolitą Polską umowami międzynarodowymi. (PAP)
nno/ par/ sma/