Minister Bodnar: w ciągu miesiąca powstaną wytyczne dot. spraw związanych z aborcją

2024-03-11 20:48 aktualizacja: 2024-03-12, 07:19
Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar, fot. PAP/Radek Pietruszka
Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar, fot. PAP/Radek Pietruszka
Minister sprawiedliwości Adam Bodnar zapowiedział w poniedziałek w TVN24, że chce "zmiany klimatu" wokół aborcji. Jak poinformował, w ciągu miesiąca powstaną wytyczne dla prokuratorów, "aby była jasność, kiedy przepisy mają być egzekwowane, a kiedy nie".

W piątek premier Donald Tusk przekazał, że zwrócił się do ministra Bodnara i do minister zdrowia Izabeli Leszczyny o wytyczne, zgodnie z którymi w przypadku odmowy uzasadnionego przerwania ciąży szpital straci kontrakt z NFZ.

Szef rządu podkreślił, że "prokuratura będzie zobowiązana do badania, dlaczego ktoś naraził życie i zdrowie kobiety, a nie dlaczego ktoś zdecydował się na ratowanie zdrowia lub życia kobiety". "Dlatego będę oczekiwał, aby Prokurator Generalny wszczynał z urzędu śledztwo w sprawie każdego przypadku odmowy - niezależnie od tego, czy konsekwencje tej odmowy będą tragiczne, czy nie" - powiedział premier

O te słowa premiera minister został zapytany w TVN24.

"Chciałbym w ciągu najbliższych dni powołać specjalny zespół prokuratorów w Prokuraturze Krajowej, którzy zajmą się przejrzeniem spraw z ostatnich lat, które tyczyły różnych kwestii związanych z aborcja" - powiedział Bodnar.

Wymienił m.in. sprawy przeciwko lekarzom o niedopełnienie obowiązków i sprawy aborcji farmakologicznej. "Na tej postawie chciałbym przygotować wytyczne dla prokuratorów, jak w takich sprawach trzeba postępować, co należy robić" - mówił szef MS. "Tak, aby była jasność, kiedy przepisy mają być egzekwowane, a kiedy nie" - dodał.

Bodnar oszacował, że przygotowanie wytycznych potrwa trzy tygodnie - jeden miesiąc.

"Aby wokół zabiegu przerywania ciąży nie ciążył taki mit, że cokolwiek lekarz zrobi wpadnie tutaj prokurator z góry i będzie kobiety, czy lekarzy represjonował" - tłumaczył ich celowość.

Obowiązujące w Polsce od 1993 r. przepisy antyaborcyjne zostały zmienione po wyroku TK z października 2020 r. Wcześniej ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, zwana kompromisem aborcyjnym, zezwalała na dokonanie aborcji także w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. Tę przesłankę do przerwania ciąży TK uznał za niekonstytucyjną, co wywołało falę protestów w całym kraju.

Szef MS: przekazałem do prezydenta dokumenty odnoszące się do zakupu Pegasusa

Szef MS Adam Bodnar poinformował w poniedziałek, że przekazał prezydentowi zestaw dokumentów odnoszących się do zakupu ze środków Funduszu Sprawiedliwości oprogramowania Pegasus. Dodał, że być może w ciągu najbliższych dni ustalone osoby będące ofiarami Pegasusa zostaną o tym indywidualnie powiadomione.

Minister Bodnar był w poniedziałek pytany w TVN24 o słowa premiera Donald Tusk z posiedzenia Rady Gabinetowej z 13 lutego br. "Zobowiązałem ministra sprawiedliwości-prokuratora generalnego do przekazania prezydentowi kompletu dokumentów, które potwierdzają w stu procentach zakup i korzystanie w sposób legalny i nielegalny z Pegasusa" - mówił wtedy premier.

Bodnar zapytany o tamte słowa odparł, że przekazał "cały zestaw dokumentów, które były w zasobie Ministerstwa Sprawiedliwości". "Przekazałem do kancelarii tajnej te dokumenty, które odnoszą się do zakupu tego oprogramowania informatycznego ze środków Funduszu Sprawiedliwości. Także to u pana prezydenta jest" - zaznaczył.

Jak dodał w odniesieniu do osób, wobec których stosowano Pegasusa, to obecnie pracuje wraz z ministrem-koordynatorem służb specjalnych Tomaszem Siemoniakiem, nad tym, aby "przygotować pierwszą listę osób, które zostaną powiadomione o tym, że były ofiarą Pegasusa". "Myślę, że w ciągu najbliższych tygodni, nawet może i dni, te osoby zostaną powiadomione o tym indywidualnie" - poinformował Bodnar.

"Wydaje mi się, że powinniśmy w samym centrum stawiać te osoby, które są ofiarami" - dodał szef MS. Jak powiedział, liczba ta "jest znacznie większa, niż moglibyśmy podejrzewać do tej pory w kontekście osób odpytywanych na forum komisji senackiej" w poprzedniej kadencji Senatu.

W związku z tym, jak wskazał minister sprawiedliwości, jeśli "te osoby, które dostaną informację o tym, że były ofiarami, zdecydują się na to, żeby powiadomić opinię publiczną, będzie to już ich decyzja". "Nie chcemy udostępniać całej listy i powiedzieć, że teraz to będzie przedmiotem dyskusji politycznej. Uważamy, że stawianie w centrum zainteresowanej osoby jest najważniejsze" - podkreślił.

Jak zaznaczył szef MS, "teraz służby specjalne pod nadzorem ministra Siemoniaka prowadzą audyt i weryfikują, które z tych sytuacji wykorzystywania oprogramowania Pegasus były absolutnym nadużyciem".

"Planuję też wystąpić do marszałka Sejmu Szymona Hołowni z prośbą o to, czy mógłbym na forum Sejmu przedstawić statystyczną informację dotyczącą kontroli operacyjnej, w tym Pegasusa. Mam taki wręcz obowiązek na gruncie ustawy o prokuraturze i wtedy statystyka może być jawna" - powiedział Bodnar.

W drugiej połowie lutego Bodnar wyznaczył Mazowiecki Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji w Warszawie do prowadzenia wszystkich postępowań dotyczących zbadania legalności, prawidłowości oraz celowości wykorzystania oprogramowania Pegasus. "Sprawę prowadzić będzie zespół prokuratorów wyspecjalizowanych w prowadzeniu tego rodzaju postępowań" - informowano.

Także w drugiej połowie lutego prace rozpoczęła sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa. Na liście jej świadków znaleźli się m.in. prezes PiS Jarosław Kaczyński, b. premier Beata Szydło, Maciej Wąsik, Mariusz Kamiński oraz Zbigniew Ziobro. Jak zapowiadała przewodnicząca komisji Magdalena Sroka (PSL-TD) Jarosław Kaczyński ma zostać przesłuchany w piątek 15 marca. (PAP)

 

autor: Marcin Jabłoński

sma/