Minister Domański ws. wniosku o Trybunał Stanu dla prezesa NBP: na rynku nie widać reakcji na tę sytuację

2024-03-25 17:57 aktualizacja: 2024-03-26, 07:27
Minister finansów Andrzej Domański, fot. PAP/Leszek Szymański
Minister finansów Andrzej Domański, fot. PAP/Leszek Szymański
Najważniejsze, że na rynku nie widać reakcji na zapowiedź wniosku o TS dla prezesa NBP Adama Glapińskiego. Ja jako minister finansów jestem odpowiedzialny za stabilność gospodarki i nie będę wchodził w ten spór - powiedział w poniedziałek w Łodzi minister finansów Andrzej Domański.

Minister spotkał się z biznesmenami w siedzibie Łódzkiej Izby Przemysłowo-Handlowej. Przedtem odpowiadał na pytania dziennikarzy, którzy prosili o komentarz w sprawie konsekwencji gospodarczych możliwości postawienia prezesa NBP przed Trybunałem Stanu. "Ja jako minister finansów jestem odpowiedzialny za stabilność polskiej gospodarki i finansów publicznych, dlatego nie będę wchodził w ten konflikt" - powiedział Domański.

"Najważniejsze, że na rynku nie widać reakcji na tę sytuację, rentowności polskich obligacji są stabilne, polska waluta jest silna" - zapewnił minister finansów. "W piątek mieliśmy potwierdzenie wysokiego ratingu Polski w agencji Moody's" - dodał.

Na pytanie PAP o ryzyko chaosu na rynkach w momencie ewentualnej, zapowiadanej przez polityków koalicji możliwości usunięcia ze stanowiska prezesa Glapińskiego, Andrzej Domański podkreślił, że jego resort współpracuje z NBP. "Tak jak deklarowałem, nie będę wchodził w ten konflikt. Współpracujemy z NBP na wielu płaszczyznach, jest to istotne z punktu widzenia stabilności gospodarki" - powiedział minister.

Szef sejmowej komisji finansów publicznych Janusz Cichoń (KO) poinformował PAP w poniedziałek, że wstępny wniosek o postawienie prezesa NBP Adama Glapińskiego przed Trybunał Stanu zostanie złożony w Sejmie we wtorek o godz. 12. W dokumencie tym zarzuca się Glapińskiemu, że w związku z zajmowanym stanowiskiem lub w zakresie swojego urzędowania dopuścił się naruszenia Konstytucji RP i ustaw. Wskazanych jest osiem zarzutów, m.in. pośredniego finansowania deficytu budżetowego przez skup obligacji Skarbu Państwa oraz gwarantowanych przez Skarb Państwa interwencji na rynku walutowym bez należytego upoważnienia od zarządu NBP, obniżenia stóp procentowych przed wyborami parlamentarnymi, upolitycznienia banku centralnego, wprowadzenia nagród kwartalnych dla siebie samego. (PAP)

 

Autor: Hubert Bekrycht

sma/