Minister ds. UE: Platforma Obywatelska dokonała taktycznego zwrotu w sprawie unijnych traktatów

2023-11-24 09:47 aktualizacja: 2023-11-24, 20:10
Minister ds. Unii Europejskiej Szymon Szynkowski vel Sęk. Fot. PAP/Szymon Pulcyn
Minister ds. Unii Europejskiej Szymon Szynkowski vel Sęk. Fot. PAP/Szymon Pulcyn
Platforma Obywatelska dokonała taktycznego zwrotu w sprawie unijnych traktatów po tym, jak się okazało, że opinia publiczna w Polsce jest tym zmianom przeciwna - powiedział w piątek w Studiu PAP minister ds. Unii Europejskiej, Szymon Szynkowski vel Sęk.

Parlament Europejski w przyjętej w środę w Strasburgu rezolucji opowiedział się za zmianą traktatów unijnych. W głosowaniu 291 europosłów było za, 274 przeciw, a 44 wstrzymało się od głosu.

Wśród polskich europosłów, który poparli rezolucję, znalazło się 9 osób - Róża Thun, Marek Balt, Marek Belka, Robert Biedroń, Włodzimierz Cimoszewicz, Łukasz Kohut, Bogusław Liberadzki, Leszek Miller i Sylwia Spurek - wybrani do PE w 2019 r. z list Koalicji Europejskiej (PO, PSL, SLD, N., Zieloni) oraz Wiosny Roberta Biedronia. Europosłowie ci reprezentują frakcje Socjalistów i Demokratów oraz Renew i Zielonych. Pozostali polscy europosłowie - reprezentujący PiS (należący w PE do Europejskich Konserwatystów i Reformatorów - EKR), a także Koalicję Obywatelską i PSL (należący w PE do Europejskiej Partii Ludowej - EPL) - sprzeciwili się uchwale.

Szynkowski vel Sęk skomentował w Studiu PAP, że ze strony Platformy Obywatelskiej nastąpił "taktyczny zwrot". "Europosłowie PO w głosowaniach w komisjach Parlamentu Europejskiego w znaczącej mierze popierali te zmiany. Po tym, gdy okazało się, że w kraju opinia publiczna jest tym zmianom w zdecydowanej większości przeciwna, po tym, gdy PiS wnosi projekt uchwały do Sejmu, który niestety decyzją marszałka Szymona Hołowni nie został procedowany, ale zaczęła się nad tym dyskusja, Donald Tusk dokonał taktycznego zwrotu, uznając, że te zmiany i tak w PE przejdą, natomiast on będzie mógł na użytek wewnętrzny taką narrację sprzedać, że jego europosłowie takim zmianom się sprzeciwiają" - ocenił minister ds. UE.

Jak ocenił, to dobrze, że europosłowie PO zagłosowali przeciwko rezolucji PE, bo jest to dowód na to, że presja ma sens. "Natomiast nie mam żadnej wątpliwości, że to zwrot taktyczny(...), że przy pierwszej okazji, gdy tylko byłaby taka możliwość, będzie kolejny zwrot i będzie chęć popierania tych zmian" - powiedział.

Jego zdaniem, Platforma Obywatelska chciałaby zepchnąć temat zmiany traktatów UE na margines debaty publicznej, bo nie jest on dla niej korzystny. "Z jednej strony jest oczekiwanie opinii publicznej, by się tym zmianom sprzeciwiać, z drugiej strony jest oczekiwanie Europejskiej Partii Ludowej, do której PO należy, by te zmiany popierać. Więc PO jest w tej sprawie w rozkroku" - stwierdził Szynkowski vel Sęk.

Główne proponowane zmiany przyjętego w środę przez PE dokumentu to rezygnacja z zasady jednomyślności w głosowaniach w Radzie UE w 65 obszarach i przeniesienie kompetencji z poziomu państw członkowskich na poziom UE, m.in. poprzez utworzenie dwóch nowych kompetencji wyłącznych UE - w zakresie ochrony środowiska oraz bioróżnorodności (art.3 TFUE) - oraz znaczne rozszerzenie kompetencji współdzielonych (art.4), które obejmowałyby siedem nowych obszarów: politykę zagraniczną i bezpieczeństwa, ochronę granic, zdrowie publiczne, obronę cywilną, przemysł i edukację.

Sprawozdanie ws. zmiany traktatów ma trafić 12 grudnia pod obrady Rady ministrów ds. europejskich.

Według prezydencji hiszpańskiej w Radzie UE jest wystarczająca większość, żeby przekazać dokument Radzie Europejskiej (przywódcom), która zwykłą większością głosów może zwołać Konwent przewidziany unijnym traktatem.

W kolejnym etapie przewodniczący Rady Europejskiej zwołuje Konferencję Międzyrządową (przedstawicieli rządów państw członkowskich), aby zatwierdzić zmiany w traktatach UE. W kolejnym kroku uzgodniony traktat trafiłby do ratyfikacji przez państwa członkowskie. (PAP)

Autor: Jarema Jamrożek

mmi/